Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Witam serdecznie. Po 3 wieczorach walki z kolektorami udało je się zdjąć. Niestety dwie szpilki z jednej strony się urwały. Dospawałem do nich nakrętki, niestety lekko się ruszyły i znowu się gwinty pourywały... Załączam zdjęcia jak to teraz wygląda. Macie pomysł jak to ruszyć ? Jeszcze raz mogę spróbować naspawać nakrętkę i opalarką jeszcze mocniej rozgrzać. W drugiej za 2 razem dąłem trochę za duży prąd i stopiłem nakrętkę Liczę na waszą pomoc. Pozdrawiam.

spróbuj wkręcić i wykręcić i tak po maluśkich ruchach ..... to upierdliwe ale mi tak poszło ;)z tym że ja mialem motor na wierzchu a jedną nie dałem rady to rozwiercalem

Jutro naspawam nakrętki jeszcze raz i się zobaczy Powoli będę próbował.

A same gwinty da się czymś złapać ? Bo próbowałem żabką to się zsuwa i dupa.

nie z tą najbardziej oporną to : rozwierciłem i palniczek , wd40 i wykrętak

Palnika nie mam A nawet jakbym miał to nie ma tam jak podjeść. Z rozwierceniem też może być ciężko nie ma za bardzo jak włożyć wiertarki Co ciekawe moje kolektory nie miały żadnej uszczelki.

bo orginalnie nie mają

OOO ciekawe. I że to jest szczelne Znaczy w moim przypadku coś się rozszczelniło własnie tam gdzie się urwały szpilki W zestawie z nowymi mam uszczelki.

Witam....
Mam pytanie tak "off topic"....czy macie jakiś sprawdzony sposób na sprawdzenie szczelności kolektora??? Czymś może popsikać itd? Opisywałem w innym wątku mój problem....takie cykanie po dodaniu gazu, znalazłem na forum usa taki sam wątek z takimi samymi objawami jak w mojej V8'ce. Facet zamieścił filmik jak u niego to wygląda i myślę że mam to samo ale nie wiem jak to dokładnie sprawdzić. Chcę mieć pewność że to ta przyczyna przed decyzją o rwaniu kolektora .

pozdr...Marek

Kolektor ssący najwygodniej sprawdzić "samostartem"

Kolektor ssący najwygodniej sprawdzić "samostartem"

Ano tak...dzięki za pomoc Tyle tylko że zapomniałem napisać że chodzi mi o kolektor wydechowy .....gapa ze mnie

przepraszam i .....pozdr.

jedyne co mi przychodzi ido głowy to podpiąć kompa i zobaczyć czy nie masz tlenu na sondach i czy nie masz różnicy w czasach wtrysku na stronę, oczywiście przy założeniu, że z dolotem masz wszystko ok

stetoskop i napierasz

Z 4 godz walki i po połowie każdą szpilkę udało mi się powykręcać. Naspawywując nakrętkę, ale po kilku ruchach się urywała... Jutro powalczę dalej Ważne że do przodu.