Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Cześć Chłopaki!
Proszę znawców o wskazówki.
Sprawa miała się tak.
Jadę autostradą z prędkością około 120 km/h chce wyprzedzić więc pedał do dołu i nagle zamiast zredukować bieg obroty wzrosły do 5x. i po kilku sekundach coś jak nie pier.....wskaźniki zaczęły skakać i migać. Dym za samochodem. Wydaje mi się, że silnik zgasł. Bezzwłocznie zjechałem na pobocze wychodzę z Auta, olej leci ciurkiem na asfalt, po przeciwnej stronie niż jest korek i filtr olejowy. Na bank był to olej silnikowy. Auta wiadomo już nie odpalałem, natomiast gdy olej przestał lecieć, troszkę się stoczyłem na luzie i zaczęła lecieć woda.
Jakie są wasze przypuszczenia.
Rozrząd nie grzechotał wcześniej, ten z patyczkiem tzw., około rok temu wymieniałam ślizg przy wałku balansującym bo się rozleciał. od tej pory wszystko było ok.
Co myślicie???

Myślę że pokazał silnik kopytko

znam identyczny przypadek tak luplo że olej z wodą kolektorem poleciał.... engine dead

ciekawy przypadek, wygląda na awarię skrzyni, która doprowadziła silnik do takich obrotów, aż wystawił kopytko...

ciąg zdarzeń
skrzynia wysprzęgliła, silnik się wkręcił, a że to SOHC to się zwybuchował pewnie któryś ślizg i łańcuch i poszło...

bardzo mnie ciekawi co się stało w tym motorze ten o którym mowa kupił ode mnie 2gi silnik a stary poszedł na złom więc nie poznałem przyczyny takiego grzmotu

pewno napinacz nie napinał, rozrząd przeskoczył o 15 zębów, tłoki walnęły w zawory, korba się wygięła, pękła i wyszła bokiem...

też obstawiam że to korba zmielila blok

A bardziej optymistycznie? Czyli na przykład uszczelka pod głowicą nie jest to możliwe?

i po kilku sekundach coś jak nie pier.....wskaźniki zaczęły skakać i migać

no nie wygląda raczej...

przy takiej prędkości i takich objawach to tak serio optymistyczne jest to, że korba nie wygięła ramy ...
wsadź szacowny zad pod silnik i oceń szkody, jak to tylko uszczelka masz u mnie litra wiśni za fart

Nie chodzi oto, że nie chcę misie położyć pod auto lecz o to, że już tam byłem i korby z boku nie widziałem. Teraz czekam ma lepszą sposobność by ocenić sytuację a dopytuje bo jestem nieco załamany. Szukam choc cienia nadziei.

A wracając do tematu na ile prawdopodobny jest wspomniany wątek o tym, że to skrzynia spowodowała dokonanie żywota silnika. Do tej pory raczej z ASB nie miałem problemów. O ile rozmiar szkód w silniku będzie do ocenienia, o tyle nie wiem co ze skrzynią, bo silnik może zdecydowałbym się wymieniać ale jeśli padła też skrzynia wówczas są wielkie wątpliwości.

korby nie zobaczysz to taki żart był jak wylazła to najwyżej pękniecie w bloku będzie
zerknij jaki stan oleum jest w skrzyni i w motorze oceń ich stan
zakręć jeden obrót motorem jak się da
jak miało miejsce to co opisałeś to jedynie zwalenie misek pokaże stan maszynerii
tak z twojego opisu ciężko wyfusić, ktoś ogarnięty musi zdiagnozować zanim cokolwiek ruszysz jak nie masz pojęcia

hehe. Oczywiście że pęknięcie szukałem. korba do kabiny mi nie wpadnie. Ale przy niesprawnym silniku ciężko ocenić stan skrzyni bo do tej pory działa bez problemu. Dopytuję bo nie chcę popłynąć, na złych decyzjach.
Co do oleju to silnikowy zmieniałem tydzień temu oczywiście oryginał zalany, W skrzyni poziom, na tydzień przed zdarzeniem odpowiedni, ten dopiero zamierzałem wymienić, nabylem nawet filtr i olej, lecz nie zdążyłem. Niemniej jednak poziom sprawdzam regularnie A ostatnia wymiana jakieś 30 tys temu.
Po awarii... Uwaga teraz ciekawostka, nie udało się wyciągnąć bagnetu oleum silnika nie wiem co go zablokowało bo wyciągnąłem uchwyt z oringiem a bagnet został w środku. A na bagnecie oleju w skrzyni bez zmian.

A tak apropo to dziękuję za zaangażowanie w temat.

skoro bagnet od motora został to masz niestety odpowiedź
pomieliło psa razem z budą ...
obym się mylił