Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Witam - piszę na razie tu bo może było a ja nie mogę odszukać.
Chodzi mi o to że jak na biegu jałowym odepnę przepływomierz to nic się nie dzieje, tak samo z czujnikiem położenia przepustnicy.
Czy tak powinno być ?
Jeżeli nie, to to jak sprawdzić czy są sprawne ?

z góry dzięki za info.

przy przeplywce to się nic nie dzieje na jałowym ale jak wbijesz bieg co do przepustnicy to nie pamiętam ale jutro moge sprawdzić jak chcesz?

Nic nie musi się dziać, na N silniczek krokowy steruje przepływem powietrza, a co do przepływomierza to mi wyrzucał komputer błędy gdy go odpiąłem.

No dobra - jak na P i N na wolnych obrotach nic się nie musi zmieniać, to co powinno być podczas jazdy lub zwiększania obrotów jak je kolejno będę odłączał ?
No i jak je sprawdzić - może jakiś pomiar oporu multimetrem ?

po odłączeniu przepływki poprostu nie ruszysz po wbiciu biegu odrazu zgaśnie

Przepływkę się jakoś tam sprawdzało multimetrem, TPS można sprawdzić przez OBDII, przynajmniej mi w TURBOGAUGE pokazuje w % na ile się otwiera przepustnic po wdepnięciu gazu

EDIT: Jak sprawdzić MAF: http://www.explorerforum.com/forums/sho ... ?p=2349680

co do czujnika położenia przepustnicy z tego co pamiętam to on steruje pracą krokowca czyt. odpowiada za to kiedy ma się otworzyć a kiedy zamknąć przykład : naciskasz gaz krokowiec zamknięty puszczasz otwarty

No dobra - niewiele zrozumiałem bo to po ichniemu.
Czyli jak przepływomierz odłączam i po wbiciu biegu zgaśnie to jest ok.
Czujnik przepustnicy wydaje mi się że działa jak potencjometr,więc chyba powinien się zmieniać opór ruszając przepustnicą.Tylko nie pamiętam ile ma pinów i na których się mierzy oraz jakie wartości.
Ale mimo wszystko jakoś trafię i zobaczę czy są jakieś zmiany.
Może jeszcze do piątku wieczorem ktoś coś podpowie.
Co do skanowania OBD II to kiedyś mi działało, ale ostatnio kojote2 się podpinał i d....blada.
Muszę sprawdzić czy jakiś kabelek się nie urwał pod złączem.

W przepływce masz chyba 3 kable więc filozofii nie ma, wbijasz się w niebiesko/czerwony i brązowo/czerwony (jak znam życie to i tak będziesz miał inne kolory) i mierzysz na włączonym silniku, zależnie od obrotów będą się zmieniać wartości napięcia:

Obroty/ Napięcie
550 0.8
1000 1.0
1500 1.25
2000 1.4
2500 1.55
3000 1.65
3500 1.9
4000 2.1

o-fajosko, tylko chyba przez izolacje trzeba by się przebijać ?

po odpięciu PRZEPŁYWOMIERZA nic się nie dzieje ,a gdy jest zepsuty to przy odpięciu następuje znaczna poprawa pracy silnika,bo do kompa nie podaje błędnych sygnałów.natomiast co do czujnika PRZEPUSTNICY po odłączeniu będą lekko falować obroty szczególnie na zimnym silniku .ale znając twoje objawy gdy silnik traci moc i moment obrotowy przy przekroczeniu 3000 3500 tyś ob. to stawiam na katalizator lub przepływka

W zasadzie to tam gdzie wchodzą przewody w wtyczkć da się upchnąć szpikulce bez przebijania izolacji

czemu w kasztanach ?
przecież tu zginie....

przenoszę

jacek4, czy traci też na benzynce ?

U mnie wolne obroty kuleją czasami gaśnie,jak odepnę przepływkę to chodzi równo i szybciej na wolnych,to znaczy,że przepływka poszła się ...?