Skrzypienie/trzaski/zgrzyty - zawieszenie w ex II

[Rad-T]

Najgorsze było to że wtedy sworzeń nie miał luzów, i sprawdzanie tradycyjne nic nie dało.

Jacek pamiętaj, że sworznie u nas trzeba sprawdzać przy zluzowanym przednim zawieszeniu, więc auto na kobyły za ramę, tak żeby przód wisiał swobodnie, dopiero łycha i wyginanie sworzni. Inaczej masa przodu skutecznie "kasuje" luzy na tyle, że łychą ich nie zobaczysz

[Wielka Stopa]

Najgorsze było to że wtedy sworzeń nie miał luzów, i sprawdzanie tradycyjne nic nie dało.

Jacek pamiętaj, że sworznie u nas trzeba sprawdzać przy zluzowanym przednim zawieszeniu, więc auto na kobyły za ramę, tak żeby przód wisiał swobodnie, dopiero łycha i wyginanie sworzni. Inaczej masa przodu skutecznie "kasuje" luzy na tyle, że łychą ich nie zobaczysz

a co ze sprawdzaniem luzów na szarpakach,przeciez to wykryje lózy.

[Rad-T]

a co ze sprawdzaniem luzów na szarpakach,przeciez to wykryje lózy.

na sworzniach ? wcale niekoniecznie

[jacek4]

Radek - ten jedyny przypadek co miałem ze sworzniem to wcześniej miałem właśnie dziwne piski i zgrzyty - stąd cała afera i moje lęki.
Sworzeń luzów nie miał, nie wypadł tak jak u ciebię tą kulistą częścią tylko po prostu sam sobie wziął i pękł. Zgrzyty były bo już po części pęknięty jakoś tam pracował.


Kurka - dziś jest tak że na pewnych odcinkach drogi z wertepami nadal mi coś zgrzyta i trzaska dając się wyczuć nawet na kierownicy. (wczoraj nie było ale mało przejechałem, a i tak jest sporo lepiej)
Co do skrzypienia to miałem pisać w wątku o bodylifcie, chodziło o to że lekko skrzypi w miejscu połączenia klocka i budy - plastik twardy trze o metalową część ramy - więc planuję tam dać cieniutkie podkładki z gumy. (luz pomiędzy otworem w klocku a śrubą pozwala na delikatne ruchy, a tarcie twardych powierzchni na styku powoduje te piski )

Teraz już podejrzewam wywalone tuleje wahaczy bo przez stabilizator strasznie musiały latać (teraz jest super sztywno)
A jak nie to to sworznie na podstawie doświadczeń niemiłych.
Przekładnia też ma już trochę luzu, ale podobno niewiele.
Ehhh - ręce opadają bo pomimo drygu i chęci do roboty nie ma kiedy....

Kiedyś pewnie coś się stanie - obym jechał sam...

[Wielka Stopa]

jacku nie wiesz ze w polsce trzeba wszędzie smarować

[jacek4]

No więc już wiem - takie potężne piski,zgrzyty,trzaski wywołuje sworzeń wahacza dolnego, ten co najbardziej się obawiałem awarii.
Podjechałem przesmarować, ale już na podnośniku trzymając na nim rękę i bujając exem doszedłem do tego.
Po solidnej dawce smaru - cisza.

Wiem że do wymiany i jak czas pozwoli to go w sobotę wymienię, ale też dla mnie nauka że jak coś ma kalamitkę to trzeba jej używać.
U mnie na jednum była pod kątem 90 st. więc nie było problemu, ale ta co trzeba była prosta i trzeba było ją najpierw wymienić.

Ps smarownica pneumatyczna już do mnie się zbliża, więc nie zawaham się jej użyć (także krzyżaki)
Zakupię też zestaw kalamitek na alle (110 szt za 45 zeta) bo w krzyżakach też może do prostej nie podejdę, ale...................................................................................
może uda się jakąś wstawić do piast przednich ? Co wy na to - próbował ktoś

[Kojot]

może uda się jakąś wstawić do piast przednich ? Co wy na to - próbował ktoś

haha nananana to się rozmarzył trzebaby nawiercić bieżnie łożyska bo smaru możesz napchać przez czujnik abs tylko to nic nie da

[jacek4]

Kojociku drogi - zawsze na starej piaście można potrenować i poćwiczyć, a każdy z nas już ma takich spory zapas pod warunkiem że nie dostarczył ich na złom.

Poza tym chyba z jednej zrobię sobie przekrój poprzeczny abym wiedział gdzie się skierować z taką kalamitką.

[RAFBOR]

Jacek próbowałeś juz wiercić w stali łożyskowej?? Powodzenia życze

[jacek4]

Rafał - wierciłem już stalowe kulki, ale ty jako spec od metalurgii mnie nie zniechęcaj
Mając już sporą kolekcję piast zrobię sobie przekrój aby wiedzieć gdzie dostarczyć wazeliniarza, a potem pomyślę jak przewiercać, ale jeszcze nie udało mi się natrafić na coś co nie przewiercę, np. przewody elektryczne w ścianie.

Wiertara warsztatowa, chłodziwo, odpowiednie obroty i dobrane wiertło i jest ok, - no chyba że dasz mi diamenty do wiercenia - ale wtedy już mnie nie znajdziesz

Bieżnię łożyska też przeboruję (w swoich warsztatowych warunkach)

[Kojot]

i rozpieprzysz łożysko bo zniszczysz bieżnie ale jak chcesz to możemy się zabrać za wymiane łożyska w piaście a w zasadzie sztuk x2 i zrobimy manuala zacznie się tak weź czteropak potem piaste itd.

[resko]

A w moim ex tak piszczy,że słychać mnie w sąsiedniej wsi Już nawet zacząłem podejrzewać amortyzator,w sumie to już wszystko podejrzewam ale nic nie wiem Lewa strona mi tak piszczy z prawej jest cicho,jak pobujam autem na postoju to zaczyna się synfonia

[resko]

Sorka,że tak post pod postem Dzisiaj wziąłem się za problem z orkiestrą smyczkową w przednim zawieszeniu.Wykręciłem smarowniczkę z dolnego wachacza okazało się,że była zapchana i wcześniej jak smarowałem to smar nawet nie wleciał tam gdzie powinien.Po przeczyszczeniu kalamitki nasmarowałem porządnie i jest cicho Okazało się,że jeszcze został jeden skrzypek,który tak cichutko sobie gra z prawej strony długo się nie zastanawiając zacząłem odkręcać smarowniczkę z prawej strony w dolnym wachaczu ale po jednym obrocie ciach smarowniczka się ukręciła i jest problem.Dzisiaj dałem już sobie spokój ale niedługo trzeba będzie lekko rozwiercić i wyjąć pozostałość po starej smarowniczce i wkręcić nową,tylko,że tam jest bardzo złe dojście i chyba będzie trzeba rozkręcić wachacz aby poszedł w dół bo inaczej nie dojdę tam żadną wiertarką.Ale najważniejsze,że już wiem co jest grane

[jacek4]

To już pewnie będzie łatwiej i lepiej ten sworzeń wymienić jak wachacz odkręcisz, a stary jak bez luzu to po przesmarowaniu schowaj w razie"W".
U mnie się okazało że sworzeń nie ma luzu, więc na razie wymiana oddaliła się w czasie.

[karolb863]

coś mi strzela w przednim zawieszeniu jak skręcam,czasami jak strzeli to czuję to w podłodze,ma ktoś jakieś sugestie co to może być,łączniki wymienione gumy sabilizatora też,sworznie wymienione jakieś pół roku temu,końcówki i drążki też,jak strzelało tak strzela,może to śruby od podkręcania drążków,hałasują w tych gniazdach na końcach drążków,nawet je przesmarowałem i nic