W końcu, po długim oczekiwaniu, zakupiłem wielkiego szarego smoka


Zawieszenie - Jest to wersia 4x4, z pełna pneumatyka (na wszystkich 4 kołach). Niecałe 2 lata temu był wymieniany kompresor, czujniki, poduchy z tyłu i poducho-amortyzatory z przodu... Jest faktura na ładnych parę klocków z serwisu, a części faktycznie wyglądaja poprawnie (na bank nie sa z pierwszego montażu...
Po odpaleniu kompresor dmucha, potem przestaje, auto nie siedzi na glebie - jest w zasadzie poprawnie wysoko...
ale - w czasie jazdy jest ewidentne wrażenie lekkiego przechylenia na prawą strone (pasażer wydaje sie być ciut niżej). Po zatrzymaniu i wyłączeniu silnika słychać dźwięk upuszczania powietrza z prawej (pasażera) strony i po 1-2 minutach ta strona (pasażera), jest o jakies 2-3 cm niżej niż strona kierowcy. Mówiąc 'strona' mam na myśli zarówno przód jak i tył - po prostu auto jest odrobine przechylone na prawo...
Przecieku powietrza raczej nie ma, gdyz wysokość sie nie zmienia po kilkunastu godzinach postoju. odlwgłości pomiędzy szczytem opony a rantem nadkola (ang clearance) wynosi z lewej strony (kierowcy) 12 cm, zaś z prawej strony około 9-10 cm i nie spada...
Wygląda mi to albo na błąd kalibracji czujników wysokości, albo sam nie wiem na co...

Mam nadzieję, ponieważ Navi to prawie Ford
