Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Witajcie

Jest tak: Odpalam auto. Kontrolka ABS się zaświeca i zaraz gaśnie - tak powinno być. Zaczynam jechać...Kontrolka się nie świeci, ABS jest (sprawdzone na piasku - działa prawidłowo)... ALE... Zdarzają się sytuacje, gdy na suchym, przy niewielkiej prędkości (nawet kilka km/h np. przy parkowaniu), gdy nie ma mowy o jakimkolwiek uślizgu kół, pedał się zachowuje jak by auto hamowało na lodzie: twardy, pulsuje, stuka ABS i droga hamowania w związku z tym wzrasta kilku/kilkunasto krotnie... Mija moment adrenaliny i kolejne hamowania są ok, aż do następnego wybryku ABS'u... Wygląda to tak jak by się włączał wtedy kiedy nie powinien... Natomiast później, czasem po 100 metrach, czasem po 20 kilometrach - nie ma reguły, zapala się kontrolna ABS (błąd) i od tego momentu hamuje w 100% poprawnie z tym że ABS'u niet... Gdzie szukać problemu ??? W sensie gdzie zacząć ?? Komp nie pokazuje żadnych błędów...

Sprawdź czy nie masz mocno zawalonych czujników ABS. Wtedy mogą wykrywać że koło się blokuje i świrują.

Kurcze wydaje mi sie ze sa czyste... Generalnie zmieniałem klocki bo malo ich juz bylo i myslalem ze moze to jest powodem, ale po wymianie brak poprawy...

Druga sprawa, odległość czujników od koronek. Jeśli będzie zbyt duża, to będzie problem przy niskich prędkościach. Błędu żadnego nie pokaże sterownik ABS. Sprawdź jak powinna być prawidłowa odległość i jaka jest. Jest tak od zawsze? Czy wymieniałeś czujniki, przeguby?

sprawdż też przewody od czujników,pod kątem przetarć,złamań,jakiś dziwnych połączeń typu taśma izolacyjna itp,kostki od przewodów ABS-czy nie dostała się do środka woda i nie zrobiło się w środku zielono.
obstawiam uszkodzony przewód.
najprościej podłącz jakiś komputer,z oprogramowaniem które czyta ABS,rusz samochodem i spróbuj wywołać to zjawisko,jak będziesz miał włączone odczyty czasu rzeczywistego,to po różnicy prędkości z poszczególnych czujników będziesz widział gdzie leży problem (oprogramowanie niekoniecznie musi mieć w bazie danych Expeditiona,czy Explorera,nasze samochody dość dobrze można zdiagnozować łącząc się przez Escorta95- lub Fiestę 96-,mowa oczywiście o ABS,bo z silnikiem sprawa wygląda inaczej ),
no i to co Karmel napisał też oczywiście sprawdź.

Dzięki za podpowiedzi... Na komputerze bylem - czyta całego forda i lincolna, włącznie z alarmami, skrzynią poduchami itd... Błędów brak...
Nie było tak od 'zawsze'... Pokazało sie jakiś czas temu...
Kable wtyczki posprawdzałem jako pierwsze - są bez zastrzezen... Pomierzyłem też multimetrem - wszystkie maja takie same (podobne) wskazania
Odległości nie sprawdzałem - ale z drugiej strony nie było tam nic dłubane więc raczej to nie to... Zastanawiam się... bo troszke mi się odzywa łożysko lewy przód... Może to jest powiązane w jakiś sposób...
No i kwestia jak te błędy się objawiają... Najpierw niby nie ma błędu ale ABS działa dziwnie i niepewnie... A później niby jest ok ale świeci błąd...

najczęściej z moich obserwacji abs włacza się bez sensu jak jego zębatka jest uświniona smarem z umierającego łożyska, wtedy czujnikowi przy małej prędkości zdaje się, że koło już stoi, weź sobie wyjmij czujnik w tym lewym przednim kole i zaświeć w dziurę latarką

To jeszcze pytanie o wyjęcie czujników filmiki na YT mówią że trzeba zdzierać koło, zacisk, tarczę, osłonę i dopiero można czujnik.. Prawda to czy jest prostszy sposób ?:)

raczej prawda,a nie możesz podłączyć kompa i spróbuj wywołać to zjawisko,musisz tylko włączyć odczyt czasu rzeczywistego z abs-chyba każdy program diagnostyczny ma taką funkcję i zobaczysz wtedy który z czujników pokazuje w danej chwili inną prędkość niż pozostałe,to chyba najprostsze co można zrobićżeby nie szukać po omacku.
błędów nie będzie,ponieważ wg sterownika abs to nie jest błąd,tylko normalne działanie-jeden z czujników pokazuje niższą prędkość niż pozostałe,czyli koło wpadło w poślizg,więc normalnie się uruchamia

Czujnik był oki, ale piasta padła, ma luzy i jej koronka zbliża się do czujnika, nawet może go zryła i taki efekt.
Jak mnie to spotkało to też na suchym bym kilka razy wjechał w kufer obcemy, i do czasu wymiany piast wypięta została wtyczka od jednego czujnika - w tym momencie miałem auto bez ABS, tak jak za komuny, ale hamulce mnie nie zawiodły.

Ps. nie szukałem czy u ciebie wymienia się całe piasty czy tylko łożyska .

Jacek,chyba pamiętam,to było wtedy kiedy opisywałeś jak obciąć palce od gumowych rękawiczek i co można z nich później zrobić

Jacek,chyba pamiętam,to było wtedy kiedy opisywałeś jak obciąć palce od gumowych rękawiczek i co można z nich później zrobić

Dokładnie - te miniprezerwatywki które szybko można pozyskać mają sporo tymczasowych awaryjnych zastosowań. Z hamulcami / ABS miałem to samo, i system jak działał to groził kuku, a po odłączeniu stało się bezpiecznie. No i przyczyna taka u mnie była jak pisałem, po wymianie piasty wsio oki.

ja swiadomie latam już ponad rok bez czujnika ABS ( zmieniane piasta u jacka na warsztacie ) i chamulce działały ok oczywiście bez ABS-u.Aż tu któregoś razu dolatuje do krzyżowatki i ... pedał twardy.lampka ABS się nie swieciła,po chwili pedał miekki tzn.ok chamuje i lampka świeci.i co powiedzą mądre glowy ????

któregoś razu dolatuje

W samolotach hamulce mogą działać troszkę inaczej...

oj witek się cypiosz,moż\e leciałem z wiatrem...