Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Witajcie.
szybkie pytanie co sprawdzić i jak naprawić dziada.

Jest tak. Jade po równym - jest ok. Jadę po nierównym ale powiedzmy pofalowanym jest ok.
Jade po dziurach - typu np wiejska droga z dziurami po 5 i więcej cm, zawias w górę pracuje ok. a w dół 'spada' z takim łupnięciem. W sensie - koło wyjezdzając z dziury zachowuje sie poprawnie i czuć tłumienie amora, ale wjezdzając w dziure po prostu koło wpada. Dzieje się tak z obu stron z przodu.
To samo na progach zwalniających. Te szerokie, łagodne - ok. Te niby plastikowe wąskie i strome, najeżdżając jest ok, gdy koło zjeżdża z progu jest łup...
Byłem na 2 ścieżkach. 2 diagnostów oglądało. Amory pokazują niby 75 i 71 % czyli akceptowalnie... A ja mam nadal problem.
Elementy typu sworznie, drążki, gumy, tuleje albo sprawdzone i sprawne albo wymienione. w zawiasie luzów brak... No i co z tym zrobic ?

Nie mam pojecia jak sie to po polsku nazywa ale mialem podobne objawy w swoim Lincolnie i u mnie był luz na części zwanej "steering idler arm" - koszt tutaj w USA to grosze, w Polsce niestety nie do zdobycia. Ta część jest z przodu auta tak jakby po środku stosunkowo wysoko zawieszona. Łatwo znaleźć. Wygląda to tak. Sprawdź czy nie ma luzu. Gdybyś chciał mogę pomóc załatwić z USA.

To jest nowa:


a to na aucie:


u mnie to nawet pukalo przy wjezdzaniu w dziury mniejsze na drodze

Hej
Taaa są dwa takie. po prawej idler, po lewej pitman..
Po 'naszemu' idler to wspornik drążka kierowniczego, a pitman to wąs przekładni kierowniczej. Oba do kupienia bez problemu, każdy z cena pomiędzy 130 a 200 pln w zależności czy MOG czy chińczyk... Oba mam nowe, dopiero co wymienione...
Tu ewidentnie jest tak jak by koła nic nie trzymało przy pracy w dół...Miałem tak w parchu jak urwałem mocowanie amortyzatora...ale tu wszystko wygląda niby ok...

Stabilizator (łączniki / gumy) ???

Nie znam tego zawieszenia, ale drążek stabi widzę - ja w swoim wywalone zdemontowałem w weekend i autko luksusowo i cicho się zachowuje.
Pewnie do niego powrócę jak w wahaczach i stabilizatorze przywrócę tulejami wspawanymi ori średnicę i kupię i dotoczę polibuszki.

Gumy czasem z zewnątrz wyglądają oki, a tak na prawdę to gwint szpilki wali po metalu w stabi i wahaczu wyrabiając otwór sporo ponad wymiar...

A - i jeszcze jedno - po ile amorki mają zakres pracy na rozciąganie - może je rozrywać chce po lifcie lub są za krótkie jak ktoś wcześniej coś zmotał.

Dawno się to pojawiło ?

Łączniki stabi mam wymienione. Mocowanie stabi - te śmieszne gumki również..
Amory przód to te hybrydy poduchowe, tył to poducha zamiast sprężyny plus klasyczny amor. Auto nie motane...

W sensie - koło wyjezdzając z dziury zachowuje sie poprawnie i czuć tłumienie amora, ale wjezdzając w dziure po prostu koło wpada. Dzieje się tak z obu stron z przodu.
To samo na progach zwalniających. Te szerokie, łagodne - ok. Te niby plastikowe wąskie i strome, najeżdżając jest ok, gdy koło zjeżdża z progu jest łup...

Witam . ja rozumiem to tak że to jest ciężkie auto i nie koła wpadają w dziurę i lecą w duł tylko cały przód auta czyli wahacz pracuje w górę no chyba że jest to wyskok przy szybkim najechaniu na garb spowalniający i wtedy wahacz pracuje w duł na max do ograniczników, no i lądując na ziemi dociskany jest całą masą auta No i jeżeli wszystkie elementy ruchome zawieszenia sprawdziłeś to może poduchy silnika skrzyni.Ja na przykład jak nagle hamuję to po poszczeniu hamulca mam wrażenie a może tak jest jak by mi silnik i skrzynia się przesuwał (wracał na swoje miejsce)

Szczerze mówiąc ja sie zastanawiam czy to nie przypadkiem skończyły sie te poduchy na których buda na ramie siedzi...
Wniosek taki z teko, że czasem to łupnięcie czyć na kierownicy... Cały układ kierowniczy włącznie z przekładnią siedzi na ramie i cały jest sprawdzony (drążki, końcówki, podpory itd...). jedyny element który łączy ramę i bude to 'lower steering shaft' czyli ten pręt łączący przekładnie z kolumna... A jako że kolumna również sprawdzona, wnioskuje że w opisanej powyżej sytuacji następuje lekkie przesunięcie budy względem ramy co powoduje naprężenie na tym elemencie i odczucie łupnięcia...
Zastanawiam sie tylko jak te mocowania sprawdzić...

podnieś budę i zobacz czy się zrobi luz w tym miejscu jakąś metalową łychą

no to jak mówisz że wszystko sprawdzone a czytałem watek o abs to masz zużyte piasty na tyle że dają ten
odgłos.

Piasty nie... sprawdzone, sa ok. ABS wariuje gdyż albowiem pokazuje błędy czujnika lewy/przód... Ale piast fizycznie jest ok, łożyska również...
Zastanawiam się czy to nie efekt delikatnego podniesienia na drążkach skrętnych...
Tył dałem odrobinke do góry, korzystając z regulacji czujnika wysokości. Przód podniosłem do góry właśnie na drążkach. Nie jest tego wiele. jakieś 2-3 cm więc nie powinno jaj robic żadnych...

Się jeszcze zastanawiam...jaka powinna być odległość dolnego wahacza od odbojnika jego?Bo u mnie ona dość marna jest...2 może 3 cm... I może to lupanie pochodzi właśnie od uderzenia wahacza w odbojnik?