Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

wymieniłem przednie z reszta nie bez probl. bo jeden trzeba było obciąc z góry - ale przymierzam się do tylnych i jak dzis zajrzałem od spodu to wygląda,że górne mocowanie jest tuż pod podłoga bagaznika - czy może jest dojście od góry z bagaznika pod wykładzina czy jakoś inaczej...?

No przeca amory to uchwyty do ramy i mostu mają a nie do budy...
Chyba...? Bo już nie pamiętam dobrze, ale na logikę to bez sensu, żeby to coś z karoserią miało wspólnego.

chodzi mi o to jak sie do tego mocowania dobrać..

będzie Ci bardzo trudno
każde mocowanie jest od góry przykręcone dwoma nakrętkami (kluczyk 10)
jeśli włożysz rękę....
idealnie żebyś miał płaski klucz z grzechotką....

gdybym ja miał takie coś zrobić rozważyłbym wywiercenie punktowe 4 otworów w podłodze bagażnika (nic nie osłabisz, farbką potem zabezpieczysz, a oszczędzone 5 godzin spędzisz sobie jak chcesz )

i druga propozycja jak juz bedziesz przykrecal nowe - zaloz odwrotnie srubki - nakretka po przeciwnej stronie jak seryjnie, bedzie potem latwiej nastepnym razem... ale robota przerabana

eee... no nie jest tak tragicznie, jeżeli masz koło zapasowe a nie butlę lpg to opuść i dostęp jest ok, przyznam, że wymieniałem bez opuszczania koła - trochę gimnastyki i udało się - gorzej jak jest zbiornik lpg...

a KTO nie ma zbiornika?

Mikado,

gorzej jak jest zbiornik lpg...

w miejscu koła,


.......zapasowego....
Irek - pozdrawiam

o nim, rzeczonym zbiorniku lpg zamiast koła pisałem

jedną rzecz mamy podobną: Ty masz Salonkę i ja mam Salonkę
...ale jakże one różne



pozdrowienia!

otóż to w ilu Explo zapas jest gdzie ma być ..

w moim zapas jest na swoim miejscu

w moim zapasu nie ma... jeszcze jakoś nie zabrałem się za to ... trudno jednak znaleźć używkę 33 cale... i zmieścić ją w oryginalne miejsce!

...jeśli więc nie masz tam butli z gazem to dojście jest dość dobre, trzeba będzie jednak wleźć pod samochód i trochę się ubrudzić. Łatwo może nie być ale da się zrobić. Czasem, jeśli rdza dobrze dała się we znaki trzeba będzie sięgnąć po pomoc kątówki. Smarowanie śrub jakimś badziewiem żeby później było łatwiej odkręcić raczej nic nie da... bo chyba nie będziesz tam znowu właził i odkręcał tych śrub.

klucze w rękę i powodzenia,