Strona 1 z 2

akumulator odwrotnie...

: 2014-02-03, 12:37
autor: NeXusPK
Witam Koleżeństwo. Mój post dotyczy głupiej sprawy. Jak pisałem wcześniej na forum oststnio w ramach reklamacji dostałem nowy akku. Dziś rano stwierdziłm że EX lekko rozmarzł więc pora uruchamiać. Odsnieżyem, akku włożyłem i dopiero wtedy zwróciłem uwagi, że "fachowce" w sklepie dali mi akku z odwrotnymi biegunami. Miałem fart że nie podpiąłem ale w trakcie manipulowania akumulatorem dosłownie na moment klemy dotknęły nie tych co trzeba biegunów. Jeszcze raz podkreslam - dotkneły. Iskra pyknęła ale nie taka znowu wielka. Jutro dostane nowy dobry akku i teraz moje pytanie. Bezpieczniki już poszły czy jest szansa, że nie...

Re: akumulator odwrotnie...

: 2014-02-03, 14:50
autor: Robert Kamyk
Nic nie powinno się dziać. ... będziesz wiedział jak podłączysz nowy. ...

Re: akumulator odwrotnie...

: 2014-02-03, 14:55
autor: NeXusPK
I właśnie tego dowiedzenia się boję :shock:

Re: akumulator odwrotnie...

: 2014-02-03, 15:12
autor: Robert Kamyk
Spokojnie będzie dobrze. ... małe zwarcie zrobiłeś

Re: akumulator odwrotnie...

: 2014-02-03, 15:26
autor: NeXusPK
DZIĘKI za słowa otuchy.

Re: akumulator odwrotnie...

: 2014-02-05, 17:02
autor: resetx
na moje to na 90% nic się nie stało :) musiałbyś mieć niesamowitego pecha ;)

edit: nie widziałem że to już stary post :) więc jak? ;D

Re: akumulator odwrotnie...

: 2014-02-05, 22:14
autor: karolb863
jak tak długo nie pisze to pewnie nic się nie stało :-D ,albo wręcz przeciwnie,jest w szoku :-P
mogły spalić się diody w alternatorze,raz mój klient zrobił coś takiego,ale założył klemę na kilka sekund,zanim się zorientował :-/

Re: akumulator odwrotnie...

: 2014-02-06, 11:23
autor: Speedo
diody w alternatorze, cewka zapłonowa, komputer silnika, radio, aha raz spotkałem się też że wentylator wnętrza

Re: akumulator odwrotnie...

: 2014-02-08, 23:21
autor: NeXusPK
Witam kolegów. Nie pisałem bo po odebraniu akku nie miałem niestety czasu, żeby go wrzucić do Exa. Dziś to zrobiłem i jest -..... SPOKO. Wszystko oki - zapalił jak ta lala. Posprawdzałem "systemy pokładowe" i wszystko ok.
PZDR

A tak na marginesie - jak zakładałem akku najpierw załozyłem klemę "+". Ładnie dokręciłem i opierając się łokciem o samochód złapałem "-". Wiecie jaki fajny przepływ energii poczułem? Nie rąbnięcie ale ciepło mi się w łapach zrobiło. Trzeba uważać... wszędzie.

Re: akumulator odwrotnie...

: 2014-02-09, 00:10
autor: karmel
12V stałe nie jest w stanie zabić, nawet w dogodnych warunkach, potrzeba conajmniej 24V. Przy 12 mogło być tylko przyjemnie :-D

Re: akumulator odwrotnie...

: 2014-02-09, 10:24
autor: NeXusPK
NO właśnie o tym mówię :grin:

Re: akumulator odwrotnie...

: 2014-04-19, 12:05
autor: Kamyk.
Testowałem na zasilaczu warsztatowym napięcie kiedy coś poczuję. Doszedłem do max jego pułapu 31v i nic. Siedziałem w skarpetkach na krześle. 230v walnęło mnie parę razy i żyje ;) Ale i tak najmocniej jak dotychczas to walnęło mnie radia lampowego +300v stałego, aż we łbie poczułem i byłem otumaniony. :-D

12V w aucie jak nawet podłączysz na chwilę odwrotnie nic nie powinno się stać. Komp odwrotną polaryzację wytrzymuje przez około 30s do 1min (testowane na Atmega) inne układy są dużo silniejsze. Jedyne co to diody zabezpieczające (zenera) przed zbyt dużym napięciem zaczęły by działać jako "dostarczacze napięcia" ponieważ zostają spolaryzowane przewodząc, lecz za nimi zawsze jest rezystor ograniczający prąd więc strachu tu też nie ma.
Podsumowując to krótkie zamienienie biegunów na 99% nie powinno nic zjarać.

Re: akumulator odwrotnie...

: 2014-04-19, 12:15
autor: wit.rys
Podsumowując to krótkie zamienienie biegunów na 99% nie powinno nic zjarać
Sorry za pytanie, ale ... w jakim celu zamieniać bieguny ??? :-/

Re: akumulator odwrotnie...

: 2014-04-19, 12:18
autor: resetx
wit.rys, przeczytaj wyżej czego dotyczy temat to się dowiesz :)

Re: akumulator odwrotnie...

: 2014-04-19, 13:15
autor: wit.rys
wit.rys, przeczytaj wyżej czego dotyczy temat to się dowiesz :)
Czytałem, czytałem...
To miał być dżołk ;D czyli kasztanik :x