Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Panowie intensywnie poszukuje czujnika spalania stukowego. Mój niestety stwierdził, że rozsypie się ze starości bo taki mamy klimat. Problem w tym, że nigdzie nie mogę go znaleźć.
Wydzwoniłem chyba już wszystkie sklepy i hurtownie w Krakowie (to taka większa wioska w Małopolsce ) i generalnie lipa. W sklepach internetowych też uwaga! LIPA!
Nie wiem już co robić i gdzie szukać Pomożecie?

To jest ten czujnik? U mnie wyglądał jakoś inaczej. czy to kostka która jest po przeciwnej stronie czujnika?

Na zdjęciu wyżej jest tylko i wyłącznie kostka koło kolektora po lewej jego stronie patrząc od przodu auta. Generalnie sam czujnik wygląda tak jak na zdjęciu niżej tzn. nie tak Ten już nie ma izolacji w stanie pierwotnym miał
W akcie desperacji byłem już w salonie BOSCH-a ale jak się okazało oni już tego nie produkują na rynek europejski tak więc lipa.
W salonie Forda też lipa...
O allegro nie wspomnę...

Gdybyś decydował się na zakup w USA, mogę Ci polecić jednego rzetelnego gościa... Robi dużo przesyłek, więc koszty nie są wygórowane (łączy zamówienia)... Jakby co - pisz na PW (żeby nie było, że reklamuję kogoś... )

zadzwoń do Borisa,a jak nie będzie miał to rockauto.com

Panowie dzięki wielkie za pomoc. Czujnik już znalazłem i generalnie czekam aż go ze stanów przyślą. Oczekiwanie jest czymś co mnie wykańcza i dołuje bo to auto u mnie jest stale w ruchu ale cóż mam zrobić? Takie życie Powiedzcie mi jeszcze jedno czy wie ktoś jak się go montuje? Z jakim momentem? Ponoć to jest dość ważne.

nie rozumiem po co takie rzeczy zamawiać zza wody jak tego jest u nas na pęczki ja to sprzedaje po 10 zeta a ten czujnik jest praktycznie wieczny jak go nikt mechanicznie nie uszkodzi.

To się nazywa akt desperacji szukałem już wszędzie gdzie się da. Problem w tym, że wszyscy mieli 2 pinowy czujnik i mnie są 3 pin-y i właśnie tego nie szło dostać.

ide poprzeglądać swoje czujniki

byłem i wszystkie są na 3 piny nie rozumiem w czym problemos był u innych

Szkoda, że od razu z tobą się nie skontaktowałem. Teraz już jest po ptokach.

ile to w usa wyszło jeśli to nie tajemnica?

w granicach 600 zł i czas do 2 tyg. lub ok 1 tys. w 3 dni Jednak wybrałem opcje 2 tyg.
Szkoda, że od razu do ciebie nie zadzwoniłem ale w nawale telefonów które wykonałem po prostu mi umknąłeś wybacz.