Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

No i mój niezawodny (jak dotąd) STAG coś sobie wymyślił i nie działa a dokładniej: zbiornik jest pełen (na początku myślałem że się skończył i dlatego zatankowałem do pełna), w momencie gdy powinien się przełączyć na LPG z PB w sumie to robi, słychać nawet te charakterystyczne cyknięcie (chyba zaworu) i odrazu komunikuję że ma pusto brzęczyk piszczy i dioda miga.

Szukałem co nieco po google ale strasznie ciężko wpisać w skrócie taką przypadłość, coś tam znalazłem o uwalonym czujniku temp. reduktora (miał ktoś tam dalej sprawdzić ale temat się urwał)

Jakieś sugestie? jest tu kilku co na alpadze się zna

raczej uszkodzony czujnik w zbiorniku
u mnie w zależności od pogody (wilgotności) mam różne wskazania

raczej uszkodzony czujnik w zbiorniku

piszesz o czujniku który w sumie sprawdza stan/ilość gazu w zbiorniku?

tak

zobacz czy cykniecie slychac pod maska i przy zbiorniku (gazu), zapewne masz 2 elektrozawory i slyszysz ten pod maska a ten kolo zbiornika jest dretwy

zobacz czy cykniecie slychac pod maska i przy zbiorniku (gazu), zapewne masz 2 elektrozawory i slyszysz ten pod maska a ten kolo zbiornika jest dretwy

zapewne ten pod maską słyszę, w sumie jak radio było w miarę cicho to zawsze go słyszałem i wiedziałem że załączył się gaz. Rozumiem że cyknięcie powinno być takie samo jak z przodu (dość głośne i wyraźne)?
stało się to wczoraj jak wracałem do domu i było ciemno i zimno może coś się tam wyczepiło? urwało? jest jakiś trop

moglo sie wyczepic, najpredzej odrdzewiec albo zapiekl sie bolec w rdzeniu zaworu i cewka go nie podnosi, moze byc cos zupelnie innego tez, zawieszony plywak w zbiorniku albo zagieta miedz gdzies pod autem, ale wyjdz od sprawdzenia elektrozaworu

czujnik temperatury to raczej nie jest bo jakby to byl czujnik to komp by nie wykrywal ze reduktor ma juz te 30st czy ile tam ustawione i nie bylo by sygnalu do otwarcia zaworow (cykniecia)

Rozumiem że cyknięcie powinno być takie samo jak z przodu (dość głośne i wyraźne)?

jeszcze wyrazniejsze bo spotegowane echem z butli na ktorej zawor jest zamocowany

W mnie było za pierwszym razem oderwany przewód zasilający od elektrozaworu a później totalnie zapchany filtr fazy lotnej-czujnik gazu na listwie pokazywał brak ciśnienia.

Pozdrawiam

U mnie było podobnie próbował przełączać na gaz ale zaraz było pikanie i z powrotem na benę.Tak jak niby gazu by nie było.U mnie winą okazał się czujnik temperatury w reduktorze,nie wymieniłem go tylko odłączyłem i dałem opornik i jest tak,że włączam gaz ręcznie przyciskiem i działa wszystko dobrze.Zawór przy butli powinno być dobrze słychać tylko najlepiej wyjść z auta i poczekać chwilkę koło butli wtedy usłyszysz czy pstryknie

Dzięki za sugestie, niedługo wyjdę i będę patrzeć

ja też zaraz rozkładam dywan i idę się turlać pod swoim stagiem

prawdopodobnie masz to co ja miałem przy zbiorniku masz cewkę zobacz czy dochodzi napięcie jak dochodzi to sprawdź cewkę, możesz ją sprawdzić na krótko odkręć i włóż w otwór kawałek pręta i podaj napięcie jeśli jest sprawna to przesunie pręt

Możesz też sprawdzić odkręcając przewód od elektrozaworu i podać mapięcie, jak puści gaz to OK. Pamiętaj jednak aby w pobliżu nie było jakiegoś ognia . W ten sposób sprawdzisz czy gaz się wydostaje ze zbiornika przez kolejne elektrozawory. najwygodniej jest to sprawdzić na wyjściu z parownika. Jest to jednak EXTREMALNY sposób.

no i po kłopocie okazało się że cewka na elektrozaworze była zajechana stało się przez to że gdzieś teren zabrał osłonę tą z butli i woda wdzierała się tam namiętnie, ostatecznie unieruchomiła ten tłoczek w środku i spaliła cewkę cewka wymieniona (obudowa zamówiona) i wszystko śmiga

u mnie też zaczęła padać ale jeszcze przewód do wymiany był. Bańka na dole dobra rzecz ale te zbiorniki są kiepsko uszczelnione przy wielozaworze w porównaniu z holenderskimi bańkami. Dorze że już po kłopocie