Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

No i znów coś Wczoraj w ciągu dnia samochód nagle zgasł. Po odpaleniu jest OK, próbuję ruszać, przełącza na LPG i jakbym przekręcił kluczyk, nawet się nie zakrztusi tylko od razu O RPM. Próbowałem kilka razy ale za każdym tak samo. Wieczorem tak od niechcenia spróbowałem jeszcze raz i zakrztusił się trochę gazem ale po chwili chodził jak trzeba. Ucieszyłem się jak dziecko bo mam sporo jeżdżenia w tym tygodniu i na benzynie bym splajtował. A dzisiaj rano to samo. Zrobiłem jakieś 30 km na LPG, stanąłem na parkingu na 30 minut i po odpaleniu d... . Dodam, że zawsze przed zgaszeniem autka daję mu chwilkę na benzynie (tak ktoś mi kiedyś powiedział i tak robię ) a instalacja ma czujnik temperatury więc nie przełącza się na zimnym silniku. Czy ktoś ma jakiś pomysł co mogło paść? Aha, zbiornik jest prawie pełny żeby nie było, że mi się skończył gaz

stawiam na zamrozony reduktor

Może być mało płynu w układzie chłodzenia.
Albo pada wielozawór w zbiorniku gazu.

ja bym popatrzyl na filterek i zobaczyl czy sie nie zebral plyn taki efekt uboczny spalania gazu cos jak naftalina jak jest mozna to spuscic .

podobne efekty mialem tak jak pisal yony - jak mi padl wielozawor i po prostu nie podawal gazu - zdychal od razu po przelaczeniu na gaz

A ja mialem dawno temu identyczne objawy jak zle zamontowali reduktor (ponad poziomem chlodnicy) i woda do niego nie dochodzila.
Najpierw po przelaczeniu na gaz jedzie, dopoki reduktor jest nagrzany, natomiast pozniej do reduktora nie jest dostarczana odpowiednia ilosc goracej wody i po pewnym czasie nie chce jechac. Po zatrzymaniu sie (w tym czasie reduktor znowu odzyska wlasciwa temperature), znowu przez jakis czas jest OK...

fabick, sprawdz, czy wtedy jak juz nie chce jechac na gazie, to jaka temperature ma reduktor.

Ale wstyd!! Mało płynu w układzie chłodzenia tak jak napisał kolega yony
Ale to nie koniec. Dolałem płynu i teraz tak 2-3 minuty po zgaszeniu autka zaczyna wywalać płyn spod korka na chłodnicy. Dolałem troszkę poniżej znacznika na zbiorniczku (na zimno oczywiście) więc chyba nie za dużo. Dodam, że chłodnica wygląda na nieźle zawaloną brudem. Można toto karcherem potraktować albo kompresorem? Najciekawsze jest to, że wskazówka temperatury nie dochodzi nigdy powyżej środka NORMAL

Aha, zapomniałem dodać, że nie działa ogrzewanie wnętrza. Może to ma jakiś związek

na zimnym silniku zalej do pełna chłodnicę,adpal auto i uzupełniaj płyn na końcu zakręc korek.po nagrzaniu się silnika i ponownym schłodzeniu sprawdź poziom płynu i ewentualnie uzupełnij.spod korka nie powinien wyciekać płyn bo nadmiar ma być kierowany do zbiorniczka wyrównawczego.sprawdź czy nie brakuje Ci uszczelki pod korkiem lub czy coś nie jest uszkodzone.sprawdź drożność przewodu przelewowego do zbiorniczka.ogrzewania nie będzie jeżeli jest za mało płynu w układzie chłodzenia lub puścła uszczelka pod głowicą i ciśnienie z cylindrów wypycha wodę z bloku silnika.uszkodzony termostat lub wentylator raczej odpada bo temperatura by rosła znacząco a jak napisałeś trzyma się w normie.

Kurde Jeszcze jedna niepokojąca sprawa. W zbiorniczku wyrównawczym na powierzchni płynu pojawił się rdzawy osad. Martwić się?

rdzawy kolor,ale sprawdź czy jak zamoczysz np wkrętak w zbiorniczku nie pozostanie na nim tłusta maź.sama rdza to nie problem bo zawsze się pojawia przy jeżdżeniu na wodzie zamiast płynu (choć jest to niewskazane).

To akurat mogę stwierdzić od razu bo wczoraj macałem tam paluchem. Nic tłustego i kleistego nie było. Tylko ten rdzawy osad.

no to luzik.sprawdzaj poziom płynu i śmigaj.

A jednak nie luzik Dzisiaj sprawdziłem ponownie i chyba wczoraj nie zwróciłem uwagi. Mam olej w płynie chłodzącym Czy to uszczelka?

Raczej tak,zwróć uwagę na świece,może uda się wyeliminować tę dobrą głowicę.

Świece wymieniałem jakieś 4 tygodnie temu więc powinno faktycznie być widać. Ktoś się orientuje ile mnie to kopnie mniej więcej po kieszonce? Wakacje idą a tu taka niespodziewanka