Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Z racji tego, że walczę z nierówną pracą silnika postanowiłem też w ramach zdejmowania kolektorów odświeżyć moją instalację LPG. Do tej pory był to klasyczny zestaw KME - z wtryskami valteca - ale mają już swoje latka i patrząc jak są zasyfiałe to raczej lata świetności mają za sobą. Kupiłem za namową kolegów z forum Magic Jety pojedyncze, do tego rozdzielacz tak aby każdy wtrysk był podłączony bezpośrednio do puszki za filtrem. Dodatkowo zestaw uzupełnia porządny, puszkowy, poliestrowy filtr fazy lotnej.

1. Z racji, że magiki są pojedyncze mam możliwość podejścia z dyszami gazu dość blisko wtryskiwaczy benzyny. I teraz pierwsze pytanie - jak najlepiej ? Opcja 1 czy opcja 2 ? Na zdjęciach jak były zamontowane dysze i opcje do wyboru. A może jeszcze inaczej ?

2. Drugie pytanie - wtryski są wyposażone w taką wkręcaną małą dyszę tzw kalibracyjną. Czy w związku z tym wykręcić ją i zostawić pełen przepust na drodze wtrysk dysza ? Tak miałem z Valtekach - była pełna średnica.

jeszcze jedna seria pytań

tak jak pisałem mam zamiar zastosować rozdzielacz rurek gazu na pojedyncze wtryski, tzw filtr z rozdzielaczem magic jet. Jako że są to filterki bibułkowe chce zostawić go tylko jako rozdzielacz - czyli wyjąć wkład. Natomiast będzie oddzielny filtr wcześniej - puszkowy matrix. Pytanie do obydwu filtrów - jak się do nich dostać ? O ile puszkowy matrix ma na puszcze miejsce na klucz (i tak nie byłem w stanie go odkręcić), to ten rozdzielacz magic jeta jakiś takiś dziwny chyba że aby go otworzyć trzeba wykorzystać te dwie dziurki od strony wlotowej.

dokładnie musisz dorobić sobie taki przyrząd
ja taki miałem w mojej omesi i jak mi majster wymieniał bebechy to miał taki sprytny kluczyk

poco dorabiać dobre kleszcze do segerów powinny dać rade ,spróbuj poczytać na forum lpg tam piszą o takich rzeczach i piszą fahowcy

co do odwiertów to opcja jeden, jak najbardziej równolegle do strumienia żeby ładnie elpieg zabierało, opcja dwa jest zbyt pod kątem prostym

co do dyszy kalibracyjnej to nie wyjmuj, będzie Ci palił jak elektrociepłownia, kup ładne wiertełko i wywierć zgodnie z tabelą, u Ciebie pewnie jakieś 2.4

Jestem ciekaw jaki będzie efekt, mam tą samą instalkę, kolektor dolny i tak muszę wymienić bo gaziarze urwali jeden gwint tacy silni są. Jak Ci dobrze pójdzie to może też się zdecyduje na czeską myśl technologiczną:)

co do dyszy kalibracyjnej to nie wyjmuj, będzie Ci palił jak elektrociepłownia, kup ładne wiertełko i wywierć zgodnie z tabelą, u Ciebie pewnie jakieś 2.4

zgłupiałem jeszcze z jedną rzeczą - na tym schemacie co załączyłeś dysza kalibracyjna jest wkręcona w WEJŚCIE gazu, a nie na wyjściu wtryskiwacza.

jakiś ciut inny model, starszy lub nowszy, bez znaczenia, Ty bedziesz mial pewnie takie http://aukcja.interia.pl/listwa-wtryski ... 40665.html i ten srebrny dodatek do mosieznej rury to wlasnie dysza do rozwiertu

to wszystko się zgadza dzięki.

A może tak jak Manius kiedyś http://www.explorerfanklub.org.pl/forum ... hlight=lpg choć spalanie jak on to mam przy rozregulowanej instalacji ...

Założone
Przede wszystkim zrobiło się dużo miejsca po drugie większy porządek, po trzecie kultura pracy. Odpaliłem póki co autokalibrację na postoju, system ładnie się skonfigurował, patrząc na wykres mapa LPG na niskich obrotach praktycznie pokrywa się z PB, zostaje jeszcze do dopieszczenia mapa przy większym obciążeniu - ale to już w trakcie jazdy. W zasadzie i tak jest bardzo blisko, ale dla pełni szczęścia zrobię i kalibrację drogową.
Przewody gazu wyprowadziłem poprzez otwory między rurami kolektora górnego, tak samo jak wtyczki od wtrysków, pojedyncze przewody idą do puszki rozdzielacza (pierwotnie był to rozdzielacz z filtrem Magic Jet, ale wyjąłem z niego filtr bibułkowy), do puszki podłączony jest też wężyk podciśnienia oraz wbudowany czujnik temperatury gazu. Od puszki rozdzielacza idzie już jeden przewód do filtra puszkowego (filtr Matrix z wkładem poliestrowym), a filtr podłączony jest do reduktora.
Dysze ostatecznie rozwierciłem na 2,5mm (akurat takie wiertełko miałem pod ręką, ewentualnie jeszcze 2,8 wchodziło w grę ale nie chciałem też przesadzić).
Po zamontowaniu i wpasowaniu kolektora górnego stwierdziłem, że w sumie przewody między wtryskiwaczem, a dyszą w kolektorze mogłem śmiało jeszcze skrócić o 1-2 cm, teraz wtryskiwacze ledwo mieszczą się pod kolektorem, przy krótszych przewodach miały by sporo luzu (ale obawy przy montażu czy się zmieszczą wzięły górę )
Wieczorem wrzucę fotki z kilku etapów robienia i jak wygląda to finalnie - może kogoś natchnie napiszę też jak testy drogowe po dniu jeżdżenia.

to czekamy

obiecane fotki. Cały dzień jeżdżenia, brak check engina, auto zbiera się bardzo ładnie, nie czuć zupełnie przełączania na benzynę - zobaczymy jeszcze jak ze spalaniem.

Przewody gazowe od wtrysków prawej głowicy ułożyłem sobie pod krokowcem - trzymają się dzięki temu ładnie i nie plączą na prawo i lewo. Generalnie zrobiło się więcej miejsca i łatwiejszy dostęp do np wlewu oleju, bagnetu czy paska wielorowkowego.

No piknie