Strona 1 z 3

Dobrze udokumentowana zagadka spalania na LPG

: 2010-12-27, 23:32
autor: miodzio
Cześć!

Po dłuższej przerwie odzywam się z niemałą zagadką. Od kupna samochodu w lutym 2010 r. jeździłem spokojnie Exem, robiąc na LPG zasięgi zgodne z tym, co mówił poprzedni właściciel.

Wielkość zbiornika: 41 L
Zasięg: 150 mil - w mieście nieznacznie mniejszy, w trasie niewiele większy. Generalnie nie odbiegał od tej normy niezależnie od obciążenia auta na wyjeździe w 4 osoby czy też niskiej lub wysokiej temperatury. Jeżdżę spokojnie, więc to pewnie dlatego. Także w czasie 20-25 minutowej jazdy na 4x4 po kamieniach, nie odnotowałem znaczącej różnicy.

Problem:

Od 27 sierpnia b.r. zasięg nagle spadł do 100 mil, czyli dokładnie o 1/3. W tej chwili, waha się od 90 do 115 mil. Przepraszam, że nie operuję spalaniem średnim, ale tak mi łatwiej. To dość dobrze obrazuje zmianę z poprzednich 145-150 mil.

Każde tankowanie od kupna auta dokumentuję, więc mam wszystko na wykazie. Byłem z tym u gazowników. Rzeczywiście dwa razy pod rząd znaleźli wycieki gazu, raz przy reduktorze, który wcześniej był zmieniany, raz w innym miejscu. Istotnie mogło tak być, bo w kabinie i wokół samochodu dawało się czuć gaz, zwłaszcza na zimnym silniku, przed przełączeniem na gaz. W tej chwili problem woni gazu został rozwiązany, ale zasięg wcale się nie zwiększył. Styl jazdy się nie zmienił, temperatury są jakie są, ale rok temu były podobne, a zasięg był większy. Opony nie były wymieniane, ciśnienie jest w nich w normie. Jedyne co to zmieniłem akumulator na prawidłowy dla Exa (większej pojemności), ale nastąpiło to w październiku, gdy od prawie 1,5 miesiąca spalanie było już większe.

Gazownicy rozkładają ręce, ja mam dokumentację, że to co mówię jest prawdą. Warsztat twierdzi, że parametry są w normie, wszystko jest ok. Auto zachowuje się w porządku. Widziałem, że niedawno był wątek o większym spalaniu, ale podaję to jako nowy temat, bo ten przypadek jest dość dobrze udokumentowany.

Do tego zauważyłem, że dziwnie zachowuje się wskaźnik poziomu gazu. Dawniej do ok. 50 mil pokazywał 4/4, potem do ok 80 3/4 a potem już do końca 1/4 (rezerwa). W tej chwili jest do 15 mil 4/4, do ok. 90-100 3/4-1/2 ze skokami do 1/4, potem bardzo krotko przez kilka mil rezerwa 1/4. Wiem, że wskaźniki są mało miarodajne, niemniej jednak widzę zmianę w jego zachowaniu.

Czy ktoś ma jakieś pomysły? Moi gazownicy, do których mam zaufanie, rozkładają ręce. Jesteście ostatnią deską ratunku.

Re: Dobrze udokumentowana zagadka spalania na LPG

: 2010-12-28, 06:59
autor: starwind
a zauważyłeś może zmianę ilości gazu która wchodzi do zbiornika
może przycina sie zawór w zbiorniku ja tak miałem kiedyś w jednym aucienie tankujesz przypadkiem mniej??
przy tych rosnących cenach ciężko zauważyć :) zwracasz uwagę na ilość litrów

Re: Dobrze udokumentowana zagadka spalania na LPG

: 2010-12-28, 10:04
autor: miodzio
Niestety pudło przy pustym zbiorniku wchodzi od 40,30 do 41,50. Wahanie zapewne w zależności od temperatury. To jest horror, bo wszystko co mogłem sprawdzałem. Wczoraj sprawdziłem czy drogomierz się nie popsuł, ale po porównaniu stanu licznika z Google Maps okazało się, że wszystko w porządku (różnica o 0,15 mili).

Świece wymieniane, filtr gazu wymieniany, dwukrotna regulacja gazu, wymiana piasty koła, wymiana wszystkich hamulców, regulatora hamowania, filtr powietrza wymieniany itd. Zgłupiałem.

Re: Dobrze udokumentowana zagadka spalania na LPG

: 2010-12-28, 12:45
autor: bondek
Skoro do butli tyle samo wchodzi, a wg prawidłowych parametrów sprawdzanych przez gazowników silnik pali tyle samo, przyczyna jest gdzieś pomiędzy butlą a silnikiem. Gdzieś nadal cieknie w czasie pracy silnika

Re: Dobrze udokumentowana zagadka spalania na LPG

: 2010-12-28, 12:47
autor: miodzio
Moze być tak, że tego nie czuc? Czy możliwe, że to coś innego? W ogóle dzięki za zainteresowanie i podrzucenie sugestii.

Re: Dobrze udokumentowana zagadka spalania na LPG

: 2010-12-28, 12:58
autor: Rad-T
niestety ja gazownikom już dawno nie ufam - jeżdżę do nich tylko wtedy gdy już zdiagnozuję awarię jakiegoś elementu i wtedy wymieniam go gwarancyjnie. W innych wypadkach robię sam bo patrząc do czego zdolni są fachowcy to przechodzi ludzkie pojęcie.

Pierwszy pomysł który mi przychodzi do głowy to kup sobie taki spray/piankę do sprawdzania szczelności LPG, popsikaj tym różne elementy na łączeniach - czyli od wielozaworu na butli zaczynając, przez filtr fazy ciekłej, po wejście przewodu gazu do cewki/zaworu pierwszego przed parownikiem (albo od razu sprawdź parownik jeśli zawór masz na parowniku), potem dalej w stronę wtryskiwaczy. Czy parownik był wymieniany czy regenerowany ? Może nadal ma nieszczelności.

Ja u siebie miałem nieszczelność na parowniku bo był źle skręcony, odkryłem ją przypadkiem jak myłem silnik i przy parowniku pojawiły mi się bąbelki powietrza/gazu :)

Re: Dobrze udokumentowana zagadka spalania na LPG

: 2010-12-28, 13:23
autor: miodzio
Ja mam niby zakład zaufany. Przy ostatniej wizycie za to co uszczelnili nie wzieli nic (rzeczywiście było czuć w kabinie, teraz nie czuc). Sprawdze co sie da. Parownik zmieniany nie był. Usterka powstała gdzieś w trakcie normalnej eksploatacji, naokoło samochodu nic nie czuć.

Re: Dobrze udokumentowana zagadka spalania na LPG

: 2010-12-28, 13:44
autor: Rad-T
a jak ze spalaniem na PB ? sprawdzałeś może ?
żeby się nie okazało że to nie kwestia spalania LPG tylko ogólnie spalania :) i wtedy przyczyny mogą być już zupełnie inne.
A w ogóle jaką masz instalację i jaki komputer LPG ?

Re: Dobrze udokumentowana zagadka spalania na LPG

: 2010-12-28, 13:58
autor: miodzio
Niestety, na PB jezdze tyle co nagrzewa się gaz i troche jak się skonczy gaz. Nie mam na to żadnej miarodajnej statystyki. Swiece były zmieniane, filtr tez, opony ok, jedna sonda lambda byla zmieniana. Co to moze byc?

Reduktor: Zorroli (od lipca zmieniony, ale nie wiem czy na ten sam czy nie, nie mam przy sobie dokumentu)

Zawór: OMB (uwaga j.w.)

Wielozawór: Tomasetto

Zawór tankowania: Tomasetto

Przełącznik/centralka: AGIS

Układ elektroniczny: AGIS

Re: Dobrze udokumentowana zagadka spalania na LPG

: 2010-12-28, 14:06
autor: Rad-T
to może zrób sobie test 100 km albo mil na PB żeby potwierdzić na 100% że to kwestia gazu bo tak to trochę jest szukanie po omacku.

Re: Dobrze udokumentowana zagadka spalania na LPG

: 2010-12-28, 14:08
autor: miodzio
Ok, wczoraj zatankowalem PB wiec sprobuje. Na sylwestra akurat jadę w góry. Dla trójki spalanie PB poza miastem, bez szalenstwa powinno być ok. 15?

Re: Dobrze udokumentowana zagadka spalania na LPG

: 2010-12-28, 21:17
autor: karolb863
a może zmień stację LPG.

Re: Dobrze udokumentowana zagadka spalania na LPG

: 2010-12-28, 22:32
autor: miodzio
Tankuję na co najmniej 10 różnych ;-) Nie mam żadnej ulubionej, kiedyś miałem i musiałem zmieniać wtryskiwacze. Teraz operuję jedynie czarną listą.

Re: Dobrze udokumentowana zagadka spalania na LPG

: 2011-01-30, 00:10
autor: miodzio
Jeszcze pytanie w temacie. Czy możliwe żeby wadliwie działający alternator (słabe ładowanie, opory?) powodował tak duże zwiększenie spalania?

Re: Dobrze udokumentowana zagadka spalania na LPG

: 2011-01-30, 09:05
autor: Adrian
Jeszcze pytanie w temacie. Czy możliwe żeby wadliwie działający alternator (słabe ładowanie, opory?) powodował tak duże zwiększenie spalania?
Wydaje mi się, że dużej różnicy nie zrobi pewnie 1-2l jakby miał faktycznie duży opór to pasek by się poddał ...