Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Ostatnio po dłuższym postoju w po tych ostatnich deszczach nie miałem dmuchawy, po dłuższej podróży dmuchawa zaczęła działać, czyli zebrana woda wyparowała. Dziś sytuacja znowu się powtórzyła, po krótkim postoju po dużej ulewie. Samochód stał na równym parkingu.
To jest jakaś wada fabryczna explorerów, czy u mnie coś się rozszczelniło?
Może ktoś miał podobny problem?
Ktoś ściągał podszybie?
Jest na jakichś zaczepach, czy może jakieś śruby, powoli robi się chłodno, więc chciałbym jak najwięcej wiedzieć przed zejściem do samochodu.

Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam

Ja swego czasu tez miałem problemy z dmuchawą. Działała kiedy chciała, a jak już się wilgotno robiło to było raczej pewne, że się nie pogrzeję . Powód był banalny... Przekaźnik w skrzynce, w komorze silnika, powoli wybierał się na emeryturę. Raz działał raz nie. Sprawdź może to akurat to.

Albo też rezystor dmuchawy, króry jest umocowany w obudowie nagrzewnicy od strony silnika. Może nie łączyć jak jest mokro. Wszystko to to wina elektryki. Kostki, łączenia, brak masy... Z wiekiem takie rzeczy mogą zaśniedzieć i nie łączyć po prostu. Sprawdź więc kostki, szczególnie te pod maską.

Nie ma fizycznej możliwości, żeby nalała się tam gdzieś woda? Tzn przez podszybie.
Jeśli nie to sprawdzę w takim razie te wtyczki, dziwi mnie tylko że nie strzelił żaden bezpiecznik...

Nie ma takiej możliwości.
Przekaźnik jest w tuż obok obudowy filtra powietrza, możesz zajrzeć, bez zdejmowania obudowy filtra. Może wystarczy wyjąć, potraktować jakimś kontakt sprayem i będzie hulało.

To jest jakaś wada fabryczna explorerów,

Wada to może nie..ale ja jednak w przeciągu roku to już wszystkie prawie wymieniałem klimy,wycieraczek przód i tył i od rozruchu,
Zacznij szukanie od nich..najlepiej pozamieniaj miejscami..

Po moich oględzinach okazało się, że najprawodpodobniej kończą się szczotki w silniku dmuchawy. Da się to w ogóle wymienić, czy nie da rady? Jeśli się da to jakich rozmiarów będą takie szczotki?

Po moich oględzinach okazało się, że najprawodpodobniej kończą się szczotki w silniku dmuchawy. Da się to w ogóle wymienić, czy nie da rady? Jeśli się da to jakich rozmiarów będą takie szczotki?

wydaje się, ze najprościej będzie wstawić jakąś używkę... z wymianą szczotek bawić się będziesz dłużej niż to warte - one tam nie są ot tak włożone - końcówki są lutowane.

Lutowanie to dla mnie najmniejszy problem. Jeśli jest to rozbieralne, to da się to naprawić

Jakiś czas temu rozebrałem to wszystko. Co zobaczyłem:





Szczotki jeszcze zostało dość sporo, sprężynki dość mocno je dociskają, aż za mocno, jak widać bardzo zjedzony komutator... Widząc to przeczyściłem wszystko, przedmuchałem, do tej pory działa. Jeżdżę już chyba ze 2 tygodnie.

Dla osób szukających rozwiązania:

1. Trzeba ściągnąć filtr i wyciągnąć puchę (4 gumowe zaczepy).
2. Odkręcić zbiorniczek płynu chłodzącego i do spryskiwaczy (2 nakrętki i śruba).
3. Odkręcić tempomat (1 śruba).
4. Odkręcić dmuchawę (4 wkręty).
5. Odpiąć przewód zasilający.
6. Żeby rozebrać silniczek trzeba mieć młotek i coś podobnego do przecinaka, ale najlepiej jak najbardziej tępe. Trzeba rozbić tym kawałki blaszek znajdujących się po obwodzie, potem podważyć wieczko silnika i wyciągnąć je. Zobaczymy to co widać na zdjęciu drugim. Prawie, bo będzie widać jeszcze szczotkotrzymacz.

Pozdrawiam