Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Witam,

Po lecie, mimo ozonowania dosyć ostro śmierdzi mi z klimy - standardowy, taki dosyć "grzybiczny", mokry smród. Ozonowanie właśnie niestety pomaga tylko na jakiś czas, więc z polecenia znajomego kupiłem niby profesjonalny preparat do dezynfekcji klimatyzacji. Na instrukcji jednak pisze, że preparat należy rozpylić nie jak w większości np. do kratek wentylacyjnych, ale "wprowadzić sondę do kanału odprowadzającego wodę ze skraplacza". Obstawiam, że skraplacz==parownik klimy, ale gdzie to znaleźć w Explorerze II? Gdzie jest w ogóle parownik klimy? Osuszacz to wiadomo, w silniku, ale parownik? Coś podobnego do parownika jest niby pod silnikiem z przodu jak się wjedzie na kanał, ale nie jestem pewien, czy to jest parownik. No ale gdzie jest w takim razie owy przwód/kanał odprowadzający wodę z niego? U znajomego, co go polecił taki przewodzik znajduje się ze strony pasażera pod dywanikami, w Explo tego nie znalazłem...

Tak poza tym - czy to normalne, aby na osuszaczu (to czarne metalowe walcowe coś w komorze silnika po stronie pasażera) zawsze było mokre podczas gdy pracuje klima? Gdy tylko włączę klimę, po kilku sekundach jest całe oszronione i pokryte kroplami wody, a po zgaśnięciu auta jeszcze przez kilka sekund coś tam "syczy"

schemat klimy wygląda mniej więcej tak:

wg tego schematu poz. 3 skraplacz to chłodniczka przed chłodnicą cieczy dochodzi do niej para przewodów z osuszacza (poz 6) jak sam zauważyłeś czarny walec z czujnikiem i jeden ze sprężarki

parownik klimatyzacji znajduje się w nagrzewnicy



centralnie w desce rozdzielczej

przewodu który odprowadza wodę nigdy nie znalazłem zazwyczaj kałuża jest pod prawym przednim kołem.

co do wilgoci na osuszaczu to standard wyciągnij butelkę piwa z lodówki i efekt będzie taki sam.

ex musi się po jeździe wysyczeć taka odskocznia od grzechotania

Dzięki za odpowiedź.

Posiedziałem dziś pod Exem i znalazłem dwie wychodzące na zewnątrz, otwarte rury spod podwozia. Jedna rura to chyba odpowietrza coś i raczej na kanał odprowadzający skropliny mi nie wyglądało, a druga to otwarta, skierowana pod kątem 90* czarna rurka znajdująca się po stronie kierowcy przy lewym nadkolu (bardziej tak na środku auta). Na początku myślałem, że klima jest niedrożna, bo chyba z 5 minut miałem klimę na full i zero kropli wody wypłyneło z owej rurki, to psiknąłem ze sprężarki powietrzem w ową rurkę - niestety, zero efektu. Tak więc zaryzykowałem i wpsikałem preparat do czyszczenia klimy w tą dziwną rurkę i po jakimś czasie od psikania wylało się z niej trochę zielonego (taki "neonowo - oczoj*bny" kolor) płynu - na 100% nie był to ten odgrzybiacz, bo on jest bez koloru. No i w sumie nie wiem - czy to mógł być ten kanał odprowadzający wodę z klimy? Czym był ten zielony płyn? Jak dla mnie to mógł to być nie wiem, albo czynnik od klimatyzacji (bo chyba barwią go na zielono?), albo płyn chłodniczy, bo właśnie mam zielony, ale skąd by się tu wziął płyn chłodniczy?
Efektu działania preparatu nie sprawdzę, bo jest trochę za zimno i w sumie słabo czuć cokolwiek w kabinie.

Rurka od klimy MUSI byś po prawej stronie!!! Tam przecież robi się kałuża - prawe (pasażera) przednie koło i w tej okolicy trzeba szukać ujścia. Ty mogłeś sprężarką wydmuchać jakiś zaworek a płyn to pewnie chłodniczy bo od klimy być nie może. Chyba

No właśnie mam teraz dylemat - czy teraz mam zadowolony, odgrzybiony silnik, czy jednak odgrzybiłem klimę . U mnie ten przewód był tak gdzieś na środku. Po prawej z przodu niestety nic nie znalazłem, zero . U mnie na dodatek żadna kałuża się nie robi od działania klimy, chyba z pół godziny działała rozwalona na full i całkowicie sucho było pod Exem, więc nie wiem...

powiem Ci szczerze za cała zabawa z tym odgrzybianiem to pic na wodę, jak pompowanie kół azotem, rozebrałem parę exów na części pierwsze i żadnego tam syfu nie było chodzi mi oczywiście o widoczny typu pleśń grzybki można oczywiście psiknąć czymś w nawiewy ale to nie ma większego sensu równie dobrze można by co roku odgrzybiać lodówkę w domu a nikt tego raczej nie robi jeśli czuć pleśnią to jedyna przyczyna tkwi w braku odpływu ze skraplacza

jak było sucho leci w podłogę sprawdź pod autem

nie ma większego sensu równie dobrze można by co roku odgrzybiać lodówkę w domu

Jesteś w błędzie bo wnętrze lodówki to wnętrze auta. Zajrzyj na sprężarkę swojej lodówki (pojemnik na skropliny) to zobaczysz to samo co w spływie z parownika w samochodzie.

nie widziałem w exie żadnego spływu, w lodówce zresztą też ale dlatego że tam nie zaglądam sorry za ignorancje ale takie jest moje zdanie w tym temacie po prostu

Pierwsze zdjęcie z google.
Na tylnej ścianie wewnątrz komory znajduje się odpływ który "biegnie" na sprężarkę.

wnętrze lodówki to wnętrze auta

I Ty masz tak w aucie... ???

Pierwsze zdjęcie z google.