
A więc tak:
Dzisiaj zauważyłem że moja wskazówka prędkościomierza od ok 60 do 75 km zaczyna sobie podskakiwać jak w żuku.
A ostatnio mi autko jest duszone jak się w korku zatrzymuję, i to tak aż światła przygasają.
Czy ten czujnik co siedzi w reduktorze i daje sygnał do licznika daje też sygnał do skrzynki który ma bieg zapinać ?
Czy to może skrzynkę ogłupiać że jak się zatrzymuję to ona myśli że jeszcze jadę i nie odpina powodując duszenie silnika ?
Co się dzieje jak czujnik głupieje ?
I co się stanie jak całkiem padnie - czu da się jechać czy poczuję się jak bym kolejną skrzynkę stracił i lawetę wołać ?