Rafal musze Ci przyznac ze podziwiam Twoja dyplomacje.

.
Ja bym powiedzial po prostu ze czlowiek jest niepowazny czy cos w tym stylu..
Bo oszukany ja sie nie czuje. Nie wplacilem zadnej kasy.. i zadnej nie stracilem.
Byla umowa forumowo telefoniczna z ktorej Anton sie nie wywiazal i probuje wykrecic kota ogonem zrzucajac wine na innych i twierdzac ze to ktos jemu jest winien cos.
Jak dla mnie sytuacja jest na tyle jasna ze wiecej nawet w sprawie pozyczenia wykalaczki do Antona nie napisze.
Wszystko bym rozumial gdyby Anton na samym poczatku napisal mi czy przez telefon mi powiedzial ze mi nie zrobi snorkela bo mu sie nie chce i kierownicy od Kojota tez nie wezmie bo uwaza ze ja mu slabo obszyje ta kierownice..
Wtedy sprawa prosta.. Kojot mi odsyla kierownice zgodnie z umowa jaka tam wtedy mielismy. Juz teraz nie pamietam jaka ona byla.
Ale rozmowa byla ze ja obszywam a on odlicza mi kwote obszycia od snorkela.. ale ze kierownice ma Kojot to przysle mi ja razem ze snorkelem i ja mu odesle obszyta a on zwroci mi swoja stara zniszczona...
Zagmatwane ale inaczej sie nie da zeby auto jezdzilo...

And if you're not down with that I got two words for ya...
SUCK IT !!!