dzisiaj o 16 tej na Grenadierów mijałem się z granatową II-ką, on pomykał w stronę Stanów Zjednoczonych, a ja w stronę Waszyngtona. (to takie hamerykanckie ulice pasujące do ex

)
W ostatniej chwili pomrugałem, natomiast we wstecznym lusterku zobaczyłem że kierownik ma stłuczony klosz tylnej lampy.
Nasz czy jeszcze obcy ?
