Dawno,dawno temu jak na kursie nauki jazdy instruktor w czasie jazdy kazał mi zawrócić,to ja sruu.. drążek na luz i w czasie gdy auto jechało postanowiłem wrzucić wsteczny

.I JAK chrupneło potężnie w skrzyni biegów,Fiat(125p) stanął dęba,a instruktor z pianą na ustach

i śmiercią w oczach "zabije małolata" jak mnie zaczął opier....ć.
Okazało się potem ,że wcześniej mój kolega popełnił dokładnie ten sam numer

I facet poprostu wymiękł z powodu głupków jakich musiał uczyć.
Więc gdyby to miało miejsce w Pakistanie to pewnie by mnie instruktor odstrzelił
