Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Czujnik prędkościomierza... - na razie pokasztańmy trochę, ale tylko w temacie

A więc tak:

Dzisiaj zauważyłem że moja wskazówka prędkościomierza od ok 60 do 75 km zaczyna sobie podskakiwać jak w żuku.

A ostatnio mi autko jest duszone jak się w korku zatrzymuję, i to tak aż światła przygasają.

Czy ten czujnik co siedzi w reduktorze i daje sygnał do licznika daje też sygnał do skrzynki który ma bieg zapinać ?

Czy to może skrzynkę ogłupiać że jak się zatrzymuję to ona myśli że jeszcze jadę i nie odpina powodując duszenie silnika ?

Co się dzieje jak czujnik głupieje ?

I co się stanie jak całkiem padnie - czu da się jechać czy poczuję się jak bym kolejną skrzynkę stracił i lawetę wołać ?

Dasz radę jechać, ale będzie dziwnie biegi zmieniać. To będzie najprędzej napęd czujnika, zębatka ślimakowa w reduktorze. Przez otwór od czujnika będzie widać czy ma wytarte zęby.

Wytarte ma reduktor czy czujnik ?

Na razie jeździ, tylko myślę co będzie jak czujnik padnie.

Gdyby czujnik, to by nie było problemy. Wyciera się zębatka w reduktorze.

niekoniecznie zębatki...
miałem kiedyś tak właśnie że jechałem i koło 60 - 80 km/h coś dziwnego zaczeło sie dziać jak by skrzynia zgłupiała i nie wiedziała co ma robić, zmieniała biegi to w dół to w góre, póżniej jeszcze wyskoczył błąd OD... koniec końcem okazało się że jeden z kabelków przy czujniku nie stykał dobrze - tak jakby wyrobił się w tej kostce - poprawiłem i wszystko działa ok
więc tak, ten czujnik ma wpływ na prawidłową zmianę biegów

No dobra - styki w weekend sprawdzę bo były ruszane jak reduktor wymieniałem, ale co by było jak by całkiem padł ???

wariował by biegami

Wariacje wariacjami, aby dało się jechać...

Pożyjemy zobaczymy, dzisiaj prawie cały czas było oki.