Strona 1 z 2

Pogromcy mitów

: 2015-01-26, 22:51
autor: boris
Oglądałem sobie dzisiaj taki film amerykański i była tam scena pościgu jakich wiele

gość jechał Chargerem i pokazana była manetka biegów w kierownicy taka jak w Ex'ie

i zastanawia minie taki manewr: gość ucieka na wstecznym tyłem na pełnym gwizdku po czym kręci kierownicą i prawdopodobnie przy pomocy ręcznego odwraca furę z powrotem do kierunku jazdy i paląc gumę jedzie do przodu zastanawiam się czy to jest wytwór wyobraźni filmowców czy automatyczna skrzynia zniesie takie katowanie

Re: Pogromcy mitów

: 2015-01-26, 23:02
autor: resetx
jednorazowo może zniesie :) ktoś chętny na testy? :-D :-P

Re: Pogromcy mitów

: 2015-01-27, 00:21
autor: boris
no właśnie sprzedałem jedynego exa z opcją 2wd

Re: Pogromcy mitów

: 2015-01-27, 02:30
autor: MirEx68
Temat już był wałkowany, odpowiedź, nie zniesie. :-D

Re: Pogromcy mitów

: 2015-01-27, 09:04
autor: madakelus
temat był wałkowany i owszem... ale właśnie w cyklu "pogromcy mitów" na discovery
nie pamiętam dokładnie ale skrzynie trzeba lekko zmodyfikować na pewno poprzez usunięcie jakieś blokady uniemożliwiającej przerzucanie z D na R i odwrotnie w trakcie jazdy... nie pametam czy była to jedyna modyfikacja

Re: Pogromcy mitów

: 2015-01-27, 09:32
autor: resetx
Temat już był wałkowany, odpowiedź, nie zniesie. :-D
temat był wałkowany ale dotyczył tylko opcji przełączenia z D na R w trakcie jazdy, w sensie czy się da :) a tutaj jest bardziej ostro :D

Re: Pogromcy mitów

: 2015-01-27, 09:46
autor: Marko
To jeden z podstawowych manewrów, których umiejętność posiada każdy policjant w USA. Tzw. J-turn. Możliwy oczywiście do wykonania w aucie z automatyczną skrzynią. Kwestia wprawy (czego tam oczywiście uczą). Teoretycznie wygląda to prosto- w ostatniej fazie jazdy tyłem dźwignia zmiany biegów na N, w trakcie obrotu noga ostro w hamulec i w tej pozycji (hamulec wciśnięty) dźwignia na D. W praktyce , trening czyni mistrza. Ale nie wiadomo ile skrzynek trzeba zużyć aby osiągnąć wprawę. :-D

https://www.youtube.com/watch?v=3CQQalC3iNQ

Re: Pogromcy mitów

: 2015-01-27, 16:53
autor: wit.rys
Trzeba tylko pamiętać, że polis-usa-cary mają niestandardową skrzynię biegów (czytaj: wzmacnianą), odporną na wieeele błędów kierującego i/lub extremę w użytkowaniu służbowym...

Posiadanie takiego amcara (przygotowanego dla policji) jest marzeniem wielu miłośników i samochodów amerykańskich, i intensywnej ;) exploatacji pojazdu... :-D

Ps. ja też chętnie "przygarnąłbym" takie autko ;) , swego czasu nawet byłem jednym z chętnych na zakup policyjnej furki męża Urszuli... Ale mnie mooocno przelicytowali :/

Re: Pogromcy mitów

: 2015-01-27, 17:30
autor: Marko

Ps. ja też chętnie "przygarnąłbym" takie autko ;) , swego czasu nawet byłem jednym z chętnych na zakup policyjnej furki męża Urszuli... Ale mnie mooocno przelicytowali :/
Co za problem ?
http://motocar.otomoto.pl/ford-crown-vi ... 66314.html
Bez żadnej licytacji, wręcz z możliwością negocjacji. Jak coś to mogę Ci też podesłać namiar na inną Vicky (P71 - wersja policyjna) troszkę starszą o jakięś 2 lata.

Re: Pogromcy mitów

: 2015-01-27, 17:53
autor: wit.rys
Co za problem ?
Obrazek
:(

Re: Pogromcy mitów

: 2015-01-27, 18:01
autor: Marko
Aaaa... Tzn. taki ogólnopolski problem. Myślałem ,że nie możesz znaleźć dobrego egzemplarza i cierpisz,że tamten Ci zlicytowali.

Re: Pogromcy mitów

: 2015-01-27, 18:20
autor: zBYcH
robiłem takie sztuczki automatem, i nadal jeździ ;) ( bardzo dawno temu) ale była to konstrukcja europejska VW passat i do tego kupiony od niemieckiej milicji.

Re: Pogromcy mitów

: 2015-01-27, 22:00
autor: jacek4
Taki manewr wykonuje się nie ręcznym tylko zwykłym hamulcem jadąc do tyłu skręcamy koła i wciskamy. W automacie jak nasz wypadało by odłączyć abs aby podczas tego koła staneły w miejscu wtedy jak najbardziej da się wbić z R na D a po obrocie w pedał i kółka kręcą się do przodu.

Nie ma w tym manewrze wtedy takiej sytuacji że kółka kręcą się do tyłu a my wbijamy D.

Re: Pogromcy mitów

: 2015-01-28, 09:57
autor: madakelus
naszymi Exami bys tego nie zrobił... skrzynia jest za wolna :)

Re: Pogromcy mitów

: 2015-01-28, 14:16
autor: drakerc

Ps. ja też chętnie "przygarnąłbym" takie autko ;) , swego czasu nawet byłem jednym z chętnych na zakup policyjnej furki męża Urszuli... Ale mnie mooocno przelicytowali :/
Co za problem ?
http://motocar.otomoto.pl/ford-crown-vi ... 66314.html
Bez żadnej licytacji, wręcz z możliwością negocjacji. Jak coś to mogę Ci też podesłać namiar na inną Vicky (P71 - wersja policyjna) troszkę starszą o jakięś 2 lata.
Police Interceptory w Polsce niestety są tragicznie drogie... W USA sprzedawane na aukcjach są po prostu za grosze - brat zlicytował P71 z bodajże 2000 roku, z dość sporym przebiegiem, ale w pełni sprawną, za 750 dolarów. Auta są super, niezniszczalne, jednak jeśli miałbym wybór pomiędzy P71, a wersją cywilną to brałbym wersję cywilną. Niewiele osób o tym myśli, ale policyjne egzemplarze są zakatowane. Stoją włączone na jałowym biegu przez kilkanaście godzin dziennie, niekoniecznie są należycie serwisowane, a o książce serwisowej można zapomnieć. Ponadto dochodzi kwestia wyposażenia - te auta miały poinstalowane policyjne wyposażenie (syreny itd), a gdy zostają przeznaczone na sprzedaż, instalacja elektryczna do tych komponentów jest po prostu ucinana i to bardzo niedbale, nikt nie bawi się w ładne izolowanie przewodów, zabezpieczanie itd. Stąd też te Interceptory mają zawsze duże problemy z elektryką. Dochodzi też problem z przeciekaniem tych aut - w miejscach gdzie były zainstalowane koguty, syreny, oświetlenie zewnętrzne, megafon, a które zostały zdemontowane po kilku latach na 100% będą przecieki do wnętrza auta. Ponadto takie auta w 99% były łatane, naprawiane za pieniądze podatników, a więc najtańszym kosztem, więc to też widać. Ostatnia, najgorsza sprawa... Bałbym się kogokolwiek zaprosić na tylną kanapę do takiego auta. W większości z Interceptorów z tyłu jest prawdziwa rzeźnia niedbale wyczyszczona - krew, odchody i wszystkie inne płyny ustrojowe o których mógłbyś pomarzyć :D
Silnik, skrzynia - niezniszczalne, prawda (choć gównianie serwisowane). Ale reszta rzeczy w policyjynch autach to tragedia. Dlatego wersje policyjne są strasznie tanie i za kilkaset dolców ma się takie cudo, które w PL się sprzedaje za 30 tys zł, bo ludzie nie znają przeszłości i tego, w jaki sposób te auta są traktowane...