Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Pytanie "na szybko" do znawców tematu elektro...

Chcę podłączyć prund z garażu do altany (około 25m), mam do dyspozycji stary (ale jary) przewód z krajzegi...
Czy coś się stanie, jeśli dam tak duży przekrój do oświetlenia i jednego - dwóch gniazdek...???

3x1.5 spokojnie wystarczy ale :! jeżeli zamierzasz go wkopać to koniecznie w peszlu jeżeli to zwykły przewód bo do wkopania używamy (kabla) do którego nie trzeba stosować dodatkowych zabezpieczeń oczywiście opisałem jak powinno być zgodnie ze sztuką a zrobisz jak będziesz uważał

oki, oki...
czy tak duży przekrój nie będzie miał wpływu na .... coś ???

nie no w zasadzie nie zakłada się za małego a wszystko ponad stan może być i nie szkodzi

i o to sie mnie rozchodziło...

Dzięki

Ja robię instalkę na 2x2.5mm2. Oczywiście dla tego że pod tym często śmigają urządzenia od 0,5 do 2.5 kW.
Do altany (oświetlenie i gniazdka na jakąś muzę, tv, dodatkowe oświetlenie, podłączenie narzędzia (oprócz porządnej kosiary, migomata itp.) prostownika... Wystarczy 2x1,5 mm2. Jak grubszy przekrój to dobrze, jak Kojot pisze, tylko po co 3x zamiast 2x ?.
Faza raz, a neutral sparowany z "0" (uziemieniem w gniazdku, odbiorniku , do obudowy) jak ktoś stosuje. I wystarczą dwie żyły.

po prostu mam zbędny kawał takiego grubego kabelka

więc idąc po taniości zużyję na doprowadzenie prundu...

w dzisiejszych czasach przewodu 2x1.5 używa się sporadycznie wszystkie nowoczesne rozdzielnie (zabezpieczenia) żeby działać poprawnie potrzebują trzech żył chociaż ja na starych zabezpieczeniach też używam 3x.... bo jak się coś upali czy ktoś coś przewierci to jest zawsze dodatkowa żyła i większe prawdopodobieństwo że się temat uratuje ps. osobiście używam 2x1.5 do lączenia halogenów w sufitach podwieszanych ale nie zawsze

zgodnie ze sztuką do zabezpieczenia 16A musisz dobrać przewód 2,5
na dłuższym odcinku półtorówka będzie się grzać i napięie będzie spadać

żeby nie zakładać kolejnego tematu - pytanko:

z garażu do drewutni wyprowadziłem kabelki z prundem, od tego kabelka wyprowadziłem podłączenie gniazdka elektrycznego a w drugą stronę do oświetlenia. i tu pojawił się problem, którego nie rozumię: wyłączenie oświetlenia skutkuje wybiciem korków...

o co kaman ???

haha zmotałeś zwarcie prawdopodobnie na włączniku oświetlenia :D

Witek - narysuj schemat jak to zrobiłeś.

Wybija bo poza budynkiem głównym w którym jest licznik korki powinny mieć lewy gwint

no sęk w tym, że zwarcia nie zmotałem (przynajmniej świadomie...)

próbowałem nawet innych kombinacji połączeń kabelków (wiedząc, że robię zwarcie) i faktycznie wtedy zwarcie było...

wymieniłem nawet włącznik na inny.

ale najlepsze (najbardziej dla mnie zastanawiające) jest to, że po podłączeniu kabelków i włączeniu korków światło się świeciło, a dopiero wyłączenie go (światła) powodowało wybicie korków...



Ps. Jacku, moje korki nie mają gwintu...

Ps. Jacku, moje korki nie mają gwintu...
Skoro są pstrykane góra - dół to zmień pozycję na prawo - lewo

A na poważnie z tego co piszesz to może wina gdzieś w oświetleniu, lampie, żarówce ?
Jak używasz tylko gniazdek to wszystko oki ?
Zdejmij lampę i podłącz tam jakąś inną oprawę z żarówką i spróbuj wtedy.

My mamy taką lampkę że jak wkręcamy żarówkę to jest oki i świeci, a po którymś włączeniu wywala bezpiecznik i przy okazji spala tą żarówkę, ale nie chce mi się jej na razie sprawdzać.

dobra już wiem musisz ominąć różnicowo-prądowy dlaczego ? tak napisze na chłopski rozum bije bo myśli że jest zwora ( bo w sumie jest bo żarówa to zwora )