Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

To mój pierwszy post tutaj, także cześć wszystkim

Zastanawiam się nad kupnem Explorera III lub IV. Wymyśliłem sobie ten model, bo mam dość awaryjnych małych doładowanych silników i skomplikowanych psujących się rozwiązań w europejskich samochodach A i wygoda pewnie dużo większa na polskich drogach.
Przeczytałem pare tematów na forum, no i wychodzi na to, że z Explorerami też nie jest tak wesoło jakby się mogło wydawać. Myślałem, że jak duży wolnossący silnik i prosta skrzynia, to nie ma się co psuć. A tu strach czytać

Minęło kilka lat jak Exy III i IV są w Polsce - może ktoś kto jeździ takim na codzień napisać, czy warto taki samochód kupić?
Aha. Zastanawiam się też ewentualnie nad wersją 4.6 V8, bo z gazem podobno tragedii nie ma, a i ja mało jeżdżę ostatnio.
Rozważam po prostu zamianę kombiaka na dużego SUVa, żeby wygodniej było, ale też na takiego, z którym nie będę musiał siedzieć cały czas u mechanika. I tak jak pisałem, jako że korci mnie auto z USA z dużym wolnossącym i bezproblemowym silnikiem, wymyśliłem sobie Explorera... No chyba, że ktoś poleci coś innego?

Z góry dzięki za wszelakie informacje.

Jak EX to najlepiej IV i 4,6, dlaczego ten nie będę pisał ale jest to najsłuszniejsza opcja

Kup exa III lub IV dopiero zrozumiesz co to znaczy awaryjność

Aż tak źle jest?

A tak serio IV 4.6 to faktycznie spoko wybór?

Atomowe auto. Skrzynia kosmos, blachy grube jak jasny gwint. Rama chyba jak dwie z dwójki. Bardzo wygodny w jeździe . 300km robi swoje . Jedyna rzecz to po przebiegu jakiś 250 tys może być do wymiany rozrząd, lecz to też nie problem bo wszystko jest z przodu Miejsca w komorze silnika od groma.

A może by tak podmienil ta moja nieatomowa skrzynie z III na atomowa z IV? Jedno jest pewne. Wystrzyli twój portfel w kosmos

Mam exa III i nikomu nie polecam Ja trzymam to ze względu na sentyment.

Tydzien temu na byłem II 2000., pierwsze moje pytanie do mojego mechanika jaki koszt rozrządu, 5000zł ( części+ robota, ponoć caly silnik trzeba wyjac?) ale poki co mam spokój
Ogólnie powiem że mimo wszystko, usa to jest to

No trzeba, nie wymienisz tylnych ślizgów i reszty bez wydłubania. Ale 5000 to sobie ładnie policzył dobra marża

Za darmo nikt nie robi...

Zgadzam się. Do oceniania kogoś to zawsze jesteśmy pierwsi. Można powiedzieć, że to taka nasza natura.

Z całym szacunkiem, wiem ile przy tym jest pracy, wiem ile kosztują części i nadal uważam, że to ładna marża

Mam exa III i nikomu nie polecam Ja trzymam to ze względu na sentyment.

Wybacz, ale kompletnie Cię nie rozumiem. Jak można mieć sentyment do czegoś, co jest złe? Według mnie takie podejście należy uznać za kompletnie pozbawione sensu. Niemniej, rób co chcesz. W żadnym wypadku się nie wtrącam.