Walka dziś podjęta i zakończona ze skutkiem pozytywnym , ale ile jobów i takich tam poleciało to szkoda gadać

.(nie pije wcale wiec nerwowy jestem

) same kolektory o dziwo pasowały ale wszystkie śruby co były w zestawie to abstrakcja , średnio wszystkie o 2 cm za długie

. zmian jakichś wielkich nie zauważyłem , może odrobinę lepiej jeszcze się wkręca , estetycznie lepiej niż było. Mam wrażenie że dziad zamiast zrobić się głośniejszy to lekko ucichł.
Myślałem że kat mi się wypalił i dzwoni a to się okazało że blaszka co jest na nim dospawana jako osłona termiczna grała jak wściekła.
Następny etap to będzie chyba wywalenie kata. Na razie poczeka bo jak stoję na światłach to ludzie myślę ze mi sie auto fajczy a to się tylko farba na kolektorach wypala

Odważni nie żyją wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale..