Zrobiłem tak jak radziliście - zresetowałem kompa, odczekałem swoje i jazda na benzynie 20 km, zauważyłem, że ładnie sobie chodzi bez tego dołu w obrotach przy ruszaniu. Zauważyłem również, że nadal podczas jazdy przy ok 2 tyś obrotów i prędkości przelotowej tak go lekko szarpie (nie tak jak przy zwalonym wtrysku od gazu który miałem przyjemność wymieniać 2 miechy temu) wiec czuje że coś jest nadal nie do końca ok. Teraz kolej na gaz, przełączyłem i dup dup znowu strzela


Także wielkie dzięki za porady, szczególnie koledze wojtasss82 za konsekwentne stawianie na świece.
Nie wiem tylko jak to teraz rozegrać - najchętniej zmieniłbym je sam, wtedy będę miał pewność że zrobie to dokładnie tylko co - wywalić wszytskie świeczki? Szkoda troche tych motorcraftów, próbować na czuja te z 4 i 5 cyl gdzie dostrzegłem błyski? Kable chyba są ok. Błyski były w formie takich obwódek zaraz przy bloku cylindra.
Z drugiej strony myślę sobie że może nie przy montażu ktoś uszkodził tylko w transporcie czy cuś - w sumie świece są dość delikatne a pakowane sa w zwykłe pudełka i się o siebie obijają jak chcą. Wygląda na to że miałem pecha i ciągle trafiałem na zwalone
