byłem dzisiaj oglądać tego expo
http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3975910
no i znowu lipa chyba.co prawda decyzja ostateczna nie zapadła ale marnie to widzę.
samochodzik zaniedbany dość mocno,odziwo wnętrze nie jest tragiczne.tapicerka nie podarta średnio zabrudzona.technicznie trudno powiedzieć bo silnika nie można uruchomić,skrzynia leży w bagażniku w częściach(w miarę wygląda,coś się z niej jeszcze zrobi)za to blacha w nieciekawym stanie.progi już odpadły-ten od strony kierowcy którego nie ma na zdięciach dosłownie odpadł i zdięty jest ten plastikowy próg bo nie miał się czego trzymać.drzwi skorodowane w dolnej części + pękający szpachel na drzwiach ,przednich błotnikach i masce.w koło wlewu paliwa oczywiście korozja,tak samo pod tylnymi lampami.zderzaki skorodowane na maxa.przednia szyba się rozwarstwia i przeciaka.samochód był po dzwonku jest to wersja europejska a przód jest usa.lewa lampa od innego auta a prawa skorodowana że został tylko klosz i żarówka.dach cały nie uszkodzony i nie zardzewiały

.tylna klapa-korozja wygląda z pod listwy ozdobnej pod szybą na całej długości.instalacja gazowa

czegoś takiego jeszcze nie widziałem.na początku myślałem że to jest BLOS ale to o wiele bardziej dziwne rozwiązanie.opony mają bieżnik ale auto ponad rok stoi i mogły się trwale odkształcić.wyciek oleju ze wspomagania,z pod kolektora między cylindrami,z pod pokryw zaworów(pokrywy są mocno skorodowane i możliwe że przeciekają).hamulców i zawieszenia nie było możliwości sprawdzić.brak przeglądu technicznego.immobilaizer-jakaś zmota na spinacze do papieru,przebieg na liczniku 213 tyś 100tyś bym śmiało dodał.ogólnie taki typowy przykład auta na którego cenę się powoływał jakiś czas temu ktoś na forum-w sensie że explorery są tanie i można kupić takiego za np. 5000zł i jeździć.tylko nie dał się przekonać że najpierw trzeba 10.000zł zainwestować żeby to coś wyglądało i jeździło jak explorer.
nie wiem co robić - masa roboty przy nim jest i napewno pochłonie kupę kasy,ale czego się spodziewać za takie pieniądze.