no to po kolei
Pokaz... generalnie nie ma czego żałować

trochę akrobacji na linach z dźwigu, trochę gry na skrzypcach, trochę śpiewu operowego

i minimalna ilość laserów (statyczne) oraz 3 minutowy pokaz ogni sztucznych. Całość trwała niecałą godzinę.
Teraz trasy - ta prowadząca do Sztutowa - bardzo miła turystyczna traska, sporo asfaltu ale w ładnych okolicach więc nie przeszkadza.
Trasa do Braniewa już konkretna. Mimo, że podeschła w większości miejsc, są odcinki przyjemnie błotne

Natomiast widokowo przepiękna. Długi odcinek wałami wzdłuż zalewu wiślanego, potem wzdłuż granicy z Rosją, sporo odcinków dziewiczych, które nie widziały żadnego pojazdu od długiego czasu, trzeba wręcz szukać czy idzie dalej droga. W dwóch miejscach było konkretniej - w jednym błocko było na trochę walki, drugie - dojazd do rozpadającego się mostu - zarósł tak, że pieszo nie było nawet jak dojść

a mostek niestety tylko z buta obeszliśmy.
Ogólnie polecam bo trasy bardzo ładne widokowo i ciekawe również historycznie.
Aha - w Braniewie jest myjka samoobsługowa przy stacji Bliska - przydaje się

tylko posprzątajcie po sobie

Remont SOHC in progress... the end...
...Cars don't talk back they're just four wheeled friends now...