widzisz... jak nie urok to sraczka... w naszym kraju nie ma jednolitych przepisów tylko wszystko zależy od osoby, która te przepisy interpretuje. Ja jeździłem na przeglądy w Białymstoku a później po przeprowadzce w Krakowie i nikt nie mówił mi, że pas transmisyjny muszę zdjąć bo nie jest częścią samochodu...
bull shit
a niebiescy robią to samo - co funkcjonariusz to inna interpretacja przepisów.
Jak trafisz na takiego co się uprze to ci coś znajdzie