a to do Albanii trzeba się tak przygotowywać ? chłopaki no nie róbmy cudów. Twierdzenie też, że na takie wyjazdy trzeba kupować inne auto bo Ex się nie nadaje jest co najmniej krzywdzące. Zaplecze części podstawowych zabierasz ze sobą (typu drążek, końcówka, sworzeń, krzyżaki, ew. przegub ale bez przesady, trochę płynów, pasek, napinacz, termostat, pompka paliwa - to taki stały zestaw który zabieram na wyjazdy). W naszych autach nie klękają półosie, wały, etc jak w Landach na takich wyjazdach co widziałem nie raz

. Jak masz pojęcie jak takie elementy u siebie wymienić to jesteś samowystarczalny.
Ex kolegi z niemieckiego forum objechał Saharę i też był jedyny jako fordziarz - bez żadnej awarii. Nie powiem nasz wyjazd wydawałoby się tylko do Bułgarii też był poprowadzony takimi zadupiami, że jakby klękło coś to miałbym dzień pieszej wycieczki żeby znaleźć w ogóle jakieś chałupy. Wszystko kwestia jeżdżenia z głową, a nie twierdzenia że na takie wyjazdy to tylko Land albo Patrol
Ale ja się tam nie znam i to jest tylko moje prywatne zdanie
Jeśli macie ochotę w marcu jest organizowany przez adrenalinkę wyjazd mini Dakar do Afryki - około 10.000 łączne koszty na dwie osoby z promami i samolotem, kosztami uczestnictwa, oraz UWAGA z lorą która zawiezie auta do Hiszpanii żeby nie tracić czasu na dojazd. Czyli ładujesz się w samolot, odbierasz auto w Hiszpanii, pakujesz się na prom i następnego dnia zaczynasz 10 dniową wyprawę trasami Dakaru.
Remont SOHC in progress... the end...
...Cars don't talk back they're just four wheeled friends now...