Witam panowie w moim explorerze jest taki problem: jakiś tydzień temu w czasie jazdy na "D" przy przełaczaniu sie biegów w góre i w duł było takie szarpnięcie i głośno zmieniające sie biegi,po odłaczeniu akumulatora na noc i jakoś sie to uspokoiło,przedwczoraj gdy jachałem zaczeło coś w czasie jazdy coś gruchotać,przy wolnym ruszaniu było w miarę ok ale przy boksowaniu na sniegu(naped 4x4) strasznie coś przeskakiwało/gruchotało jakby w reduktorze,wszystkie koła się kręciły przód napęd był,odstawiłem go na noc.Wczoraj poszlem ustalic co się stało,wiec tak ruszam(naped ustawiony na 4x4 auto) a kręci tylko tył,raz na jakiś czas przód zaczyna cos łapać i gdy łapie strasznie glosno coś grzechocze,w jednym momencie nie było nawet napedu na tył, wgl nie mógł ruszyc a był na D gdy jest na 4x4 i nie łapie na przód wałem można kręcić ręką niema żadnego oporu,gdy coś łapie na przód to wał juz sie nie kręci do okoła,jadnak ma dosc duzy luz,
ogólnie problem polega na tym że niema napedu na przód i przy 4x4 low i auto,raz cos załapie i wtedy głosno chrupie chyba w reduktorze,jakby napęd nie właczał sie do konca jakby cos łapało ale nie moze się załaczyć.POMOCY
To jest cos takiego jak na filmie
http://www.youtube.com/watch?v=NbQGJqcm ... r_embedded