Problem był już opisywany wcześniej, ale u mnie wygląda następująco.
Wszystkie światła od kierunków świecą ciągłym światłem. Zapaliły się same z siebie jednej nocy...
Rozebrałem już sporą cześć plastików i nie znalazłem póki co źródła problemów.
Wypiąłem przerywacz pod złączem OBDII i wypiąłem wtyczki od wajchy załączającej kierunki i awaryjne a one świecą dalej ciągłym światłem.
Dopiero po wypięciu bezpiecznika nr 21, wyłączają się. Po włożeniu znów się zapalają. I słychać coś jakby przekaźnik przy wpięciu bezpiecznika z okolic gdzieś pod kokpitem. Ale nie mogę go zlokalizować. Nie widzę go, ani nie mogę go wyczuć nigdzie ręką...
Już się powoli poddaje...