No to ja też się pochwalę
Wieszak jest zrobiony z myślą o jak najmniejszej ingerencji w "substancję" wozu. No się udało - mocowany do haka holowniczego - dodatkowo wywiercony 1 otwór na śrubę. No i końcówka rury wydechowej skrócona o 1 cm

. Muszę jeszcze poprawić kwestię zamykania - zabezpieczenie na "motylek" wkręcany w zaczep nie jest najwygodniejsze. Brak też czegoś w rodzaju uchwytu do otwierania koła w bok - jak jest mokro to się człowiek ubłoci jak nie przymierzając Explo w lesie
No i jakiś pokrowiec - taki jak ma Granatowy, albo co ... Najbardziej mi pasuje twardy od Land Rovera, zapinany na kluczyk, gdzieś może znajdę jakąś używkę za drobne pieniądze.
Trochę się obawiałem, że ramię, na którym wisi koło, jest za długie i będzie narażone na wibracje spowodowane świetną jakością naszych nowych POLskich dróg

ale nie zauważyłem od 3 tygodni (bo tyle już z tym jeżdżę) żadnych negatywnych objawów.
No to się chwalę
Koszty: materiał ok. 400,- robocizna 200,-, ale to robione w państwowej firmie

bez giętarki do rur
Projekt powstał "na oko"
Jak poprawię - pewnie za jakieś 2 miesiące, bom strasznie pracowity

- to oczywiście pokażę, co z tego wyszło.