Wkurzony troszkę jestem bo nie wiem już co czynić.Do czasu problemu z aku wóz jeżdził super od tamtej pory coś go boli.I tak już się poprawiło.Odczuwam teraz tylko jak przy stałej prędkości na stałych(równych obrotach) troszkę silnik jakby mocy tracił ,kichal ale to już nie często się zdarza i po rozruchu silnik przez ok 15-2-30 sek nie umie wskoczyć na równe obroty.a jak w końcu to uczyni to jest ok.Rusza bez problemów nawet jest ok ale zdarza się czasami tak że jakby mu mocy brakowało albo przestał strzelać na któryś gar.Podobne objawy ,tak wyczytałem , czy taż kłopoty ma LUKAS_ko. ale nie odpisał mi jeszcze co to jest lub było.
Witam
Wczoraj odebrałem auto od gazownika tak jak pisałem, wyżej. Różnica jest zauważalna na taką że silnik pracuje równo na benzynie jak i na gazie. Samochód zostawiłem na dwa dni w Poznaniu na naprawę, koszt naprawy to 530 zł
. Pierwsza diagnoza była tak jak pisałem na forum, że miałem nierówne czasy wtrysków na 1,2,3 cylindrze względem cylindrów 4,5,6. "Gazownik" stwierdził po zaglądnięciu pod maskę że mam źle złożoną instalacje LPG (są pomieszane cylindry do których podawany jest gaz że nie odcina gaz w tym momentach kiedy powinien) zapytałem co dalej więc stwierdził, że zaczął by od zdemontowania tego wszystkiego i zamomtowania od nowa krok po kroku bo nie wie czy ktoś nie popełnił jakiegoś dodatkowego błędu podczas instalacji LPG. Wówczas jak ją złoży i przejrzy krok po kroku będzie miał gwarancje, że wszystko jest jak na leży i jesli wówczas silnik nie będzie chodził tak jak powinien będzie szukał dalej. Dodam iż miałem remont silnika (nowe wszystkie uszczelki) i mógł pomieszać instalacje LPG mechanik.
Zgodziłem sie na to no i w następnym dniu zadzwonił, że powymieniał wszystkie filtry od LPG poczyścił wtryskiwacze które były zabrudzone. Posprawdzał przewody od świec oraz same świece mimo, iż wszystko założyłem nowe to i tak posprawdzał. Całość poskładał posprawdzał szczelności układu dolotowego i oświadczył iż wszystko działa poprawnie
Rozbieżności w czasach wtrysków są nadal, ale mieszczą się w dopuszczalnym błędzie czyli do 10% tak mi powiedział, mi natomiast pozostało tylko uwierzyć na słowo. Za całość skasował 530 zł następnie kazał mi wypalić cały bak paliwa, aby czujniki silnika dostosowały się do spalania benzyny, a następnie do spalania gazu i jak zrobię 2-3 tyś km mam przyjechać jeszcze raz to skoryguje ustawienia (jesli będzie taka potrzeba) aby silnik pracował juz idealnie.
Z mojej strony mogę dodać tylko że gość nie bał się pracy czyli nie bał się tematu, wiedział co trzeba zrobić lub od czego zacząć i zobaczymy co dalej. Widać było że facet ma doświadczenie w tego typu tematach (oraz sprwaiał wrażenie konkretnego) mimo iż on tej instalacji nie montował do mojej Explozji, a i tak sie tego podjął. Jak na razie jestem zadowolony bo nie mam się do czego przyczepić!
Jeszcze jedno pierwsze moje wrażenie było słabe bo warsztat jest położony na jakimś zapleczu jakiegoś budynku dojazd i miejsce odstrasza klientów na sam widok (bał bym się tam nawet poloneza pozostawić na noc ale jest ok) sam warsztat to tez żadna rewelacja z wyglądu ale najważniejsze, że montują bardzo dużo instalacji LPG do różnych aut i mają przez to doświadczenie.
Życzę powodzenia może się okaże, że to tylko jakaś drobna usterka która trochę wnerwia

Jak ktoś bedzie potrzebował gazownika to go polecam i mogę podać namiary