5R55E - brak jedynki i wstecznego

[Rad-T]

ok rozebrałem pierwszy kosz od dzwona, bo jego hałasy mi się nie podobały no i oczywiście syf kiła i mogiła tarczki przestały istnieć i wszystkie opiłki wzięły się z tego kosza właśnie. Pytanie teraz czy... to jest przyczyna, czy to jest skutek awarii?

zdjęcie poniżej:

[QDLATY]

kurdelebelle i w tym przypadku wyszło, że nie zawsze dobry kolor i zapach oleju świadczy o dobrym stanie ASB

[bondek]

Radek, czy to się stało nagle? Nie wyczułeś żadnych oznak, że bunt na pokładzie się kroi?

[Rad-T]

żadnych oznak, tego dnia kiedy to się stało po prostu najpierw wyślizgnął raz przy ostrym bucie gdzieś przy około 80 kmh, za chwilę ponownie, więc to już zapaliło mi czerwoną żaróweczkę w głowie, więc od razu na "2" i spokojnie się turlałem. Potem zaparkowałem, załatwiłem co miałem załatwić, R jeszcze wtedy pojechał, ale D już nie, aby po chwili już zakończyć i D i R i jechać tylko na "2". Zatem kwestia 40 minut do pełnej awarii.

[Rad-T]

kurdelebelle i w tym przypadku wyszło, że nie zawsze dobry kolor i zapach oleju świadczy o dobrym stanie ASB

myślę, że to efekt szybkiej reakcji na zachowanie skrzyni, zjarać mogło by się dużo więcej gdybym na siłę starał się jechać na D albo wysokimi obrotami zmusić do ruszenia na R.

[bondek]

Więc rodzi się pytanie, czy tarczki i opiłki były przyczyną czy też skutkiem awarii? Czy te opiłki mogły załatwić kosz, czy też stało się tak wskutek zwykłego zużycie się ASB?
Ile miałeś przebiegu od ostatniego pełnego remontu ASB?

[Rad-T]

Bondek ja się właśnie szczycę tym, żę ta skrzynia nie miała pełnego remontu - były tylko tarczki w jednym koszu zmieniane a ma przebieg 300.000

[MirEx68]

Widzę że to normalne eksploatacyjne zkończenie żywota tarczek i przekładek. Do czasu kiedy były jeszcze resztki okładzin, to wszystko działało. Kiedy zaczęły o siebie trzeć blaszki, to wystarczyło bardzo mało czasu na taki stan. W trakcie wymian oleju drobinki tarczek były zlewane z olejem i dlatego nie było widać poważnych zabrudzeń. Teraz tylko wymiana tego co trzeba plus uszczelnienia (komplet) i powinno być dobrze. Te opiłki które się pojawiły, nie powinny zaszkodzić skrzyni. Jeszcze tylko kwestia konwertera, regenerować czy nie, zależy ile ma przejechane, ale teoria mówi regenerować.

[Rad-T]

OK kolejne przemyślenia
patrząc na poniższą tabelę zapinania koszy/sprzęgieł itd przy poszczególnych biegach wynika, że:

przy jedynce (1st gear) mamy sprzęgło Forward Applied (zapięte?) oraz Front one Way clutch (sprzęgło jednokierunkowe - czy to też ten pierwszy kosz???) w pozycji H (hold) oraz OR (overrunning). Taki sam układ sprzęgła jednokierunkowego jest przy biegu R, a do tego mamy Low/Reverse Band Applied - zapięte oraz Sprzęgło Direct też Applied - zapięte.

Patrząc na wymuszoną/manualną "2" dwójkę - aby działała musi być zapięte Intermediate Band oraz sprzęgło Forward - a zatem gdyby sprzęgło forward działało nieprawidłowo - wymuszona dwójka nie działała by prawidłowo ? A auto jechało prawidłowo i bez żadnych oznak awarii na wymuszonej dwójce. Do tego wymuszona "2" sprzęgle front one way ma w obydwu wypadkach HOLD, czyli nie bierze ono udziału w ruchu ???

Zatem droga dedukcji drogi watsonie czy pierwszy kosz jest ostatecznie przyczyną ?
Niech mi ktoś to łopatologicznie wyjaśni poproszę

[bondek]

Wobec tego wielki szacun i uznanie dla strucla
Jeden remont na 300 setki to raczej chyba niewielki koszt
U mnie po 170tyś właśnie ten sam kosz padł (po bucie w błocie wałki w koszu się odwróciły), po naprawie samogo kosza u Chevidana i tak po pół roku tarczki się zmieliły.
Po pełnym remoncie (tarczki,taśmy, uszczelki, elektrozawory, regeneracja konwertera i również wymiana z konieczności płyty sterującej) katuję ekstremalnie (duże prędkości, duże ciężary na haku, często nawet w błocie) już poleciało 100 tysi i - odpukać zero niepokojących objawów. Oby dotrwał 300 tyś, jak u CIebie

A jadąc na "2" kontrolowałeś, czy jechał na 2 lub na 3? Może jechał na 3?

[Rad-T]

zależy ile ma przejechane, ale teoria mówi regenerować.

konwerter był robiony dwa lata temu przy okazji rozrządu (i tak był na wierzchu) i ma dokładnie 91.000 przebiegu.

Widzę że to normalne eksploatacyjne zkończenie żywota tarczek i przekładek.

czyli to przyczyna a nie skutek

[albricht]

Czy możesz wyjąc planetarkę z kosza overdrive (ten pierwszy od dzwona co Ci szura)
Jeśli nie to szukaj nowego.
Kolor obudowy olać.
Co do płyty rozbieraj z głową i zdjęcia rób źle poskładasz nie będzie jeździć.
Ostatni kosz to jest hamulec jednokierunkowy
Ściągasz zabezpieczenie z planetarki jak jest jak nie ma to była grzebana.
później będzie plastikowa osłonka pod nią zeger zdejmujesz wyciągasz wałek od tyłu i hamulec jest Twój skrzynia rozebrana.
Do rozebrania koszy potrzebne Ci jest TO

[Rad-T]

Czy możesz wyjąc planetarkę z kosza overdrive (ten pierwszy od dzwona co Ci szura)

hie hie jestem już etap dalej, kosz rozebrany, tarczki wydłubane, planetarka i reszta kręci się ładnie bez żadnych oporów, zjarane tarczki
czy w tym wypadku rozbierać ten ostatni kosz od hamulca jednokierunkowego ?
kurde znowu prasa - chyba w końcu muszę ją kupić

[albricht]

Warto rozebrać i kupić nowy hamulec jednokerunkowy ba a nawet dwa Front i rear

[MirEx68]

Do rozebrania koszy potrzebne Ci jest

Albo troszkę weny twórczej i pomysłu Są łatwiejsze sposoby na rozebranie koszy sprzęgłowych