Bardziej chodzi o to, że pare lat temu zdziwiłem się, że jeździłem "powypadkowym" samochodem który absolutnie na takiego nie wyglądał i nie stwarzał żadnych problemów. Wyszło przy sprzedaży gdy kupiec zmierzył lakier. Tak więc w przypadku tego Exa z ogłoszenia: po wymianie drzwi, klapy, zderzaka, progu i szyby to co tam będzie powypadkowe? Jak ten jest rozbitkiem to jakim był ten po dachowaniu którego pomału się pozbywam? Części z niego jeżdzą po całej Polsce, ktoś myśli, że kupił ideał a w nim siędzą drzwi, błotniki czy nawet cała ćwiartka z mojego
Koło mnie jest największy pod Warszawą plac/przechowalnia z nowiutkimi samochodami wszystkich marek, które są dystrybutowane do dealerów na okolicę-firma Mostva. Na jej terenie jest jeden bardzo ważny budynek. Wiecie ja się nazywa? Lakiernia.
Uważam, że wskazane jest elastyczne podejście to życia i uczciwość sprzedającego. Sprzęt po stłuczce dalej będzie sprawny tak jak wyleczone złamanie ręki u człowieka.
Żeby było jasne ten z ogłosznia nie jest mój i nie mam z nim nic wspólnego

Tak sobie tylko piszę
