Rejestracja na forum została wyłączona. Obecnie forum pełni rolę archiwum wiedzy zebranej na przestrzeni lat.
Mikado
Posty: 990
Rejestracja: 2007-07-10, 20:31
Lokalizacja: Polska

Re: Dławienie się silnika

2008-02-05, 22:15

jak to tłumaczyć? na mojego explorera przeszło... :-D

a teraz kolej... ;-) resztę wiadomo :-D :-D

chevidan

Re: Dławienie się silnika

2008-02-05, 22:17

shogun może masz walnięty czujnik temperatury silnika ten od komputera.przy niskich temperaturach silnik nie chodzi na ssaniu.

Awatar użytkownika
Shogun
Posty: 93
Rejestracja: 2007-07-19, 23:34
Lokalizacja: Łódź

Re: Dławienie się silnika

2008-02-05, 22:21

Ale mnie ładnie zapala natomiast po ok 1 km jazdy zaczyna się dusić i nic nie pomaga deptanie pedałem gazy nie przekracza obr ok 2000 po jechaniu takim mułem jakieś to różnie nawet do 1,5 km nagle zaczyna ciągnąć i przyspieszać do przodu ,tak jak by się dodatkowy cylinder uruchomił i dalej dobrze .Natomiast dziwne że jak ciepły i zgaszę na momęt silnik nie zawsze ale się to samo dzieje czyli nie temperatura ,cosik raczej z automatycznym ssaniem pewnie coś zalewa.

Awatar użytkownika
wajc83
Posty: 444
Rejestracja: 2007-08-20, 08:34
Lokalizacja: łódź

Re: Dławienie się silnika

2008-02-06, 06:22

shogun ja takie coś miałem tylko kilka razy ale auto bylo na P. ja mu w gaz a on do 2 tysiecy ledwo dociągnął , ale na biegu nic mi sie nigdy takiego nie zdarzyło.
biały Ex I do lansu za raz na 18" kołach :)
Pajorka na sprzedarz

Awatar użytkownika
BliG
Posty: 1067
Rejestracja: 2007-07-16, 09:55
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt: Strona WWW

Re: Dławienie się silnika

2008-02-06, 11:40

U mnie na P lub N tez wskazowka nie chce przekroczyc 3.500 (lub 4.500 rpm, nie pamietam, bo nie robie tak), ale jak jest na biegu, to podczas jazdy moze dojsc bez problemu (jak mu sie wcisnie gaz do samej podlogi) nawet do 6.000 (i wtedy zmieni bieg).
Mechanik powiedzial, ze niektore amerykance maja jakis czujnik, ze jak jest auto na luzie (lub P) to wtedy wczesniej odcina doplyw paliwa, coby sie cos z silnikiem nie stalo (zlego).
Pozdrawiam,
Adrian

Wróć do „WARSZTAT”