Na końcu tęczy siedzi irlandzki gnom LEPRECHAUN (szewc podobno) i trzyma garnek ze złotem. Warto podobno go poszukać bo gnom jest mały a garnek wielki.
Val, ja w robocie siedzę. W kasynie ludziom szczęście daję i wiadra złota. A oni wracają i oddają dwa, trzy, cztery....wiadra za to jedno. Nie grajcie moi drodzy, nie grajcie!
A co do aparatu to prędzej plamki na powłoce obiektywu moim zdaniem. Nie tak łatwo usyfić matrycę.