[fotomanual] SOHC odbudowa silnika i wymiana rozrządu

[Rad-T]

Szybki raport

kasety całe, wszystko pięknie wygląda... rozleciał się ślizg malutkiego łańcuszka od wałka wyważającego - ten taki tyci cienki

wieczorem foty

franko - pisz jaką masz teorię może zdążę coś poprawić przed złożeniem.

[Rad-T]

Wczorajszy dzień to dalszy ciąg rozbierania i mycia.

Zacząłem od zdjęcia koła z przedniego wałka. Do tej operacji potrzebny jest ściągacz - bez niego ani rusz.



Dwie długie śruby ósemki wkręcamy w koło.



Poluzowujemy śrubę od koła o kilka zwoi i o nią zapieramy ściągacz. Śruba wg. manuala i tak jest jednorazowa (tzn jest śrubą z serii dynamicznych - raz dokręcona odpowiednim momentem, a potem ponownie zdjęta traci swoje właściwości sprężyste. No mniej więcej o to chodzi ). Jak dojedziemy kołem do śruby, znowu odkręcamy ją o kilka zwoi i znowu zapieramy ściągacz i tak do końca. Potem wystarczy już delikatne puknięcie gumowym młotkiem żeby koło zeszło z wałka.

Jak widać uszczelniacz zdecydowanie do wymiany.



Koło trzeba zdjąć, aby można było się dostać do pokrywy rozrządu.

Zacząłem jednak od zdjęcia misek olejowych - chciałem sprawdzić czy znajdę tam jakieś resztki połamanych ślizgów.

Dolną miskę odkręcamy kluczem 10 (u mnie już ktoś wsadził śrubę zastępczą).



Przy okazji wymyłem dolną miskę i pokrywy zaworów. Co ciekawe w misce nie znalazłem żadnych odłamków ślizgów.



Teraz żeby zdjąć górną cześć miski - tą przykręcaną do bloku, najpierw trzeba odkręcić ssak oleju. Jeśli nie macie nowej uszczelki, trzeba ostrożnie obchodzić się przy ściąganiu ssaka
U mnie było klejone na silikon bez uszczelki w ogóle...



Ssak należy dokładnie obejrzeć, wyczyścić sitko i poszukać połamanych kawałków ślizgów.

W moim sitku było sporo farfocli z silikonu, ale teoretycznie żadnych odłamków. Wypłukałem go w benzynie i zacząłem potrząsać energicznie. Dopiero wtedy "coś" się odkleiło i zaczęło grzechotać. I..... znalazły się. Dwa malutkie kawałeczki.



Zacząłem zatem odkręcać dalej górną miskę. Śruby klucz 13 - jest ich 8 łącznie, sześć od strony miski i dwie poza miską.



Następnie dwie torksowe od strony skrzyni (jedna długa, druga normalna):





A następnie całe wiaderko śrubek klucz "10".

Potem miska jest już wolną, więc można ją odklejać od bloku.

Od razu znalazł się winowajca. Najmniejszy ślizg, najmniejszego łańcuszka w całym układzie - od wałka wyważającego. Od razu uprzedzam osoby, które kupują zestawy kaset do rozrządu. Ten ślizg i łańcuszek bardzo często są pomijane w zestawach podstawowych. Wydaje mi się, że u mnie też nie był wymieniany ani razu i stąd taki efekt.







Jutro przyjeżdżają pierwsze graty. A mnie została jeszcze do rozebrania przednia pokrywa rozrządu i wszystkie elementy rozrządu będą już wtedy obnażone

Ponawiam pytanie czy wszystkie elementy (wałki, etc) mam dobrze ustawione na chwilę obecną czy muszę poprawić jakąś pozycję - nie chciałbym rozkręcić kaset przy źle ustawionym silniku.

[mastan]

Wczorajszy dzień to dalszy ciąg rozbierania i mycia.

Obrazek

Ponawiam pytanie czy wszystkie elementy (wałki, etc) mam dobrze ustawione na chwilę obecną czy muszę poprawić jakąś pozycję - nie chciałbym rozkręcić kaset przy źle ustawionym silniku.

Tak być powinno :
http://www.explorerfanklub.org.pl/forum/files/d_194.jpg

[Rad-T]

Czyli znaczniki na zębatce przy wałku powinny wpasowywać się w godzinę trzecią.



mastan czy pozycja wałka wyważającego wpływa w ogóle na coś ? Z tego co patrzę na fotki na hamerykańskim forum oraz na ustawienie mojego wałka, ten znacznik się nie zgrywa prawidłowo.

fotka u mnie jest wyżej w postach, a tu np. fotka z wątku 2000streetrod, który pisał ichniejszy manual od rozrządu.



Jak widać w obydwu wypadkach znaczniki te są gdzieś "w kosmosie"

[mastan]

Piszą ,żeby ustawiać z tymi znacznikami ,a czy to ma znaczenie ? Ciekawostką jest to ,że rozrząd do 2WD wogóle nie ma tego łańcucha .Podstawa to ustawienie pierwszego tłoka w TDC .

[Adrian]

A to ciekawe u mnie konwerter był skręcony na śruby 14mm

U mnie w OHV 95' też jest 14mm.

[Rad-T]

w tym momęcie piękną sprawą było by kapitalke silnika zrobić tak przy "okazji" głowice, uszczelniacze inne pierdoły które by mogły, a nie muszą być wymienione..

głowice były robione przy poprzednim rozrządzie. Teraz do wymiany idą wszystkie uszczelki, które będe miał na wierzchu - jak pisałem na początku tematu, oraz uszczelniacze wału przód/tył.

[elektryk13a]

Nie wiem czy to prawda ale możesz to sprawdzić gdzieś przeczytałem że znaki na wałku balansowym i wale korbowym ( 12 godzina ) pokrywają się bodajże raz na siedem obrotów chyba tej małej zębatki. Też czekam rozrząd bo kupiłem furaka z rozsypanym rozrządem.
I jeszcze jedno choć nie jestem mechanikiem to wydaje mi się,żeby silnikiem nie trzepało to go wyważono to tak jak z oponkami poprawcie jeśli się mylę. Czyli kręcić małą zębatką aż się zgrają te dwa ustawienia.

[Rad-T]

No coś z tym wyważeniem pewnie jest, no bo z drugiej strony po co by dawali znacznik jeśli nie miałby on znaczenia. Pytanie tylko czy wcześniejsze wymiany u mnie znacznik był prawidłowo ustawiany

Wczoraj doszła paczka z pierwszą partią części. Tu od razu wielkie podziękowania dla rkosa za załatwienie części i cierpliwość w moim wachlowaniu numerami fordowskimi i za sprawdzanie dostępności kolejnych elementów



Zdjąłem również pokrywę rozrządu, teraz już wszystkie części są na wierzchu. Tutaj również bez strat fizycznych - owszem zębatki powycierane, łańcuch też, ale nic nie pourywane, ani nie połamane.





Teraz mam pytanie - czy zębatki z wałka korbowego są wprasowywane ? Bo pójdą też do wymiany.



Odkręciłem też kolektory wydechowe - poszły bez najmniejszego problemu, nawet nie musiałem używać rurki jako argumentu



Kolektory trafią do planowania i może smarnę je farbą jakąś.

Wydłubałem też brok zasłaniający śrubę od kasety rozrządu. Najlepiej stuknąć w nią punktowo parę razy przy brzegu, tak żeby wbić do środka jedną stronę, wtedy druga wyjdzie na tyle, aby brok wydłubać.

[Kojot]

Teraz mam pytanie - czy zębatki z wałka korbowego są wprasowywane ? Bo pójdą też do wymiany.

powinna ci ładnie zejść jak łańcuch zejmiesz

[Damian]

Radek powrzucaj później wszystkie numery seryjne zakupionych części

[Rad-T]

Radek powrzucaj później wszystkie numery seryjne zakupionych części

zbiorę, zbiorę, ale nie licz, że będzie dzięki temu łatwiej skompletować
części już są obecnie z 3 różnych krajów ściągane. Niektóre elementy w ogóle nie występują w katalogach europejskich forda, trzeba szukać pojedynczych part numberów w usa. Są jaja, ale musi się udać

[Damian]

Już sama konstrukcja rozrządu na tylu łańcuchach to są jaja

[Rad-T]

Już sama konstrukcja rozrządu na tylu łańcuchach to są jaja

prawie jak w maszynie parowej jakiejś
a tak przy okazji, te wszystkie Timing Complete Kit to o kant dupy roztrzaskać bo to tylko namiastka tego co naprawdę w tych rozrządach występuje, a potem się dziwić, że to się sypie po 80 tys. kilometrów. Sypie się, bo lecą inne elementy, które mają już na karku po 300 tysi przebiegu i nigdy nie były nawet dotykane przy rozrządzie.

[Rad-T]

Dziś przyszła kolejna porcja części z PL/DE.





A zatem dostawa europejska zakończona. Teraz tylko paczka z USA i będzie komplet.

Od razu pytanie techniczne jeszcze dotyczące rozbierania rozrządu bo w zasadzie łańcuchy mogę zacząć składać.

W manualach hamerykańskich cały czas zwracają uwagę na ten pierwszy cylinder i ustawienie w kompresji:

Make sure that the #1 cylinder is on the compression stroke by placing a finger over the removed #1 spark plug opening and feeling for pressure as the piston approaches TDC.

Czyli muszę kręcić kołem wału korbowego, dochodząc do punktu TDC (czyli znacznik "0", lub wcięcie/klin na dwunastej) tyle razy, aby dojść do pozycji pierwszego cylindra w pozycji kompresji. Mam wykręcić świece i wcisnąć tam palucha i poczuć ciśnienie ? Dobrze rozumuje ?
Czy może jest jakiś sposób wzrokowy przy obecnym stopniu zdjęcia obudów, pokryw, etc
Czy wtedy też znaczniki z łańcuchów i kółek będą na swoim miejscu ? A może ktoś się nudzi w niedziele i ma ochotę złożyć mi to na szybko ?