Rejestracja na forum została wyłączona. Obecnie forum pełni rolę archiwum wiedzy zebranej na przestrzeni lat.

Explo Blog

Moderatorzy: starwind, resetx, Hubi

nemrod

Re: Explo Blog

2007-10-07, 17:06

hehe mam takie grzałki na 12V DC do kamer przemysłowych i tak sobie myślałem żeby sobie ogrzewanie lusterek zmotać.
Ale temat narazie dojrzewa bo jak wyjąć szkła bez zniszczenia?

Pzdr

Nerod

nemrod

Re: Explo Blog

2007-10-07, 17:09

kurde teraz dopiero zobaczyłem twoje grzałki... fajne...
gdzie takowe można zanabyć? ;D

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 3080
Rejestracja: 2007-08-02, 21:48
Lokalizacja: Dolny śląsk
Model Explorera: Ex 2002 4.6 V8; 2012 Camaro 45th 6.2

Re: Explo Blog

2007-10-07, 17:16

Zawsze można połamać plastik jak ci tak zależy na szkłach :-D
Był Ex2 97', Ex2 95' i ex2 99'. Jest ex 3 02'

Awatar użytkownika
Boni
Posty: 636
Rejestracja: 2007-09-04, 21:20
Lokalizacja: Grodzisk Maz

Re: Explo Blog

2007-10-08, 07:26

Boni, a może tak zrobisz listę z odnośnikami - co robisz i po co i dalej jak? Bo już się gubimy w tym udoskonalaniu. Czy Ty aby dla Gryszczuka nie szykujesz tego specyfiku?
Jash
Nie wiem kto to taki :eek: Po co, po co :P sobie i żonie szykuję.
Co do listy, to nie wiem jak ją postawić żeby była "interaktywna", mogę wkleić to co mam w pliku, wypisane po pierwszych przeglądach (trzy hasze - zrobione).

Explo To-Do

### skrzynka 4x4
### sprzęgiełka przód
gumy zawieszki

### LPG
### przegląd silnika
wydech - 1 tłumik
skrzynia

### grill
### zaprawki blach
zderzak tylny

### radio
### światła zewn. automat
### gniazdo przyczepki
światła wewnętrzne automat
### lampki w drzwiach
### lampka góra
### zegarek
zawiasy drzwi kierowcy

Hamulce wyszły mimochodem, a następny w kolejce zderzak tylny.

Co do lusterek - kupiłem z allegro, nick EMGLAS
http://moto.allegro.pl/item246372844_po ... kazja.html
Dwie uwagi - one są sporo mniejsze niż lusterko, i moim zdaniem prawie niemożliwe jest odklejenie niepołamanej szyby z solidnego lusterka, klejonego dwustronną folią z arkusza.


Explo Blog cd.

Skończenie elektryki - zapalanie oświetlenia "od silnika" nie do końca tak jak chciałem, ale jest, prosto i działa. Zasilanie świateł złapane z pozycji stacyjki RUN, i blokowane w pozycji START. Czyli po przekręceniu kluczyka światła się palą cały czas, tylko kiedy włącza się rozrusznik - gasną. Jeden przekaźnik z stykiem rozwiernym i trochę kabli.

Danie główne - wymiana klocków przód, prosto, łatwo i przyjemnie, no może poza wciskaniem tłoczków, ale ściski i młotek na posterunku. Tarcz ma niezbyt wiele, ale przy przebiegach żony starczą. Przy okazji rozebranie obu sprzęgiełek, smarowanie, wyglądają bardzo ładnie, w lewym zużyte łożysko (jakby kto pytał - najzwyklejsze 6200 za 11zł, a pan Ford twierdzi, że nie występuje w przyrodzie, tylko w zestawach naprawczych za gruby szmal), więc wymienione.
Ściągnięcie bębnów tył, prawy chodził i wszystko ok, w lewym sprężyny i samoregulator zmielone i zapieczone, wcale nie chodziło (jeśli szczęki i bęben są grubo w smarze wyciekającym z piasty, no to raczej nie hamowały ;) ), wszystkie "siłowe" sprężyny wymienione, rozruszane i wyregulowane. Miałem powymieniać wszystko w obu, ale zmieniłem zdanie - resztę zestawu sprężyn zostawię do czasu wymiany szczęk (ew. i bębnów). Jazda próbna - hamuje ;)
No i porażka dnia - nie udało mi się odkręcić drążka podłużnego, gdzie gumy prawie już nie ma... a jeszcze wcześniej jak luzowałem zawieszenie ukręciła się (zaledwie kluczem od kół!) śruba dolna amorka :shock: Nawet poprzeczkę z gumą wyluzowałem, ale tej centralnej śruby 28 na gumie drążka ani chu chu nie ruszyłem, nawet półmetrową rurą. Trzeba albo na kanał do znajomego, co ma TIRa (więc kanał i klucze odpowiednie) albo dać to jakiemuś mechanikowi. Tylko się zmachałem, nakręciłem i jeszcze musiałem pospawać i zrobić śrubę amorka :evil:

Zdjęć nie robiłem, bo łapy usyfione i naprawdę nic ciekawego nie było, Explo jest proste jak... no, proste jest ;)

BATORY
Posty: 458
Rejestracja: 2007-07-09, 21:12
Lokalizacja: Chełm

Re: Explo Blog

2007-10-08, 17:08

Boni, o którym łożysku mowa?
w życiu piękne są/były/ tylko chwile....
----------------------------------------
...ale jedno wiem po latach,
prawdę musisz znać i TY,
zawsze warto być człowiekiem,
choć tak łatwo zejść na psy....

Mikado
Posty: 990
Rejestracja: 2007-07-10, 20:31
Lokalizacja: Polska

Re: Explo Blog

2007-10-08, 17:19

w hubach? chyba tak, bo tam właśnie występują łożyska przy sprzegiełkach
ale może lepiej niech to Boni potwierdzi (lub zaprzeczy)

8-)

Awatar użytkownika
Boni
Posty: 636
Rejestracja: 2007-09-04, 21:20
Lokalizacja: Grodzisk Maz

Re: Explo Blog

2008-01-12, 22:51

[08-10-2007]
O łożysku w hubach, "na dnie", czyli najbardziej na zewnątrz, jest zwykłe 6200. Hamerykany z forów z USA mnie natchnęły, bo niektóre uważają (a doświadczenie mają jakby większe), że 90% padów hubów jest od rozwalenia tych łożysk, a nie że huby są słabe. Jak te łożysko siada, do wkład się kiwa, i może się zapinać jak chce i kiedy chce, a wtedy zmiele go na bank; albo przekosi go pod dużym obciążeniem i też rozwali, tak przynajmniej guru twierdzą. I u mnie jedno (prawe) rzeczywiście się leciutko chwiało. Wymiana jest trywialna, tylko trzeba mieć szczypce do segerów (małe i średnie), i trochę obycia z mechaniką. No i łożysko.

Explo Blog cd.

[13-10-2007]
Poprawki nad hamulcami biorącymi zbyt głęboko na pedale - nieuważny robi trzy razy. Przeoczyłem poprzednio że w jednym z bębnów jest zmielona nie tylko sprężyna ale też linka do dźwigni regulatora, teraz dopiero doliczyłem się tego, a linki nie mam; wyregulowałem na ile się dało, i będę trzeci raz rozbierał :evil: jak znajdę linkę. Shit, czwarty raz - dziś dwa razy rozbierałem, bo najpierw tak podkręciłem, że zblokowały nieco.
Druga poprawka - żona odkryła że zamek drzwi kierowcy czasem nie zamyka i dziwnie się zachowuje, najprawdopodobniej winny był pipsztyczek od zamykania wewnątrz, drut był wygięty, plastik zsunięty, i czepiało o blachę drzwi. Ale żebym wiedział to bym poprawił tydzień temu, jak drzwi rozbierałem :evil: niedługo będę mógł startować w rozbieraniu drzwi Explo na czas...
Rzecz która wyszła i mam nadzieję nie będzie wymagała poprawek to

Obrazek

czyli najprostsza mata grzejna na fotel, przy okazji może osłoni fotel, który się zaczyna sypać. W Scorpio powsadzałem maty we wszelkie kanapy itd, mam wprawę, ale nie mam siły i ochoty rozbierać fotela w Explo, to jest sporo zabawy, więc fachowo pod tapicerkę będzie kiedy indziej. Na razie mata na wierzch, i tylko zasilanie na stałe, włącznik na podłokietniku.

[15-10-2007]
Pogoda była ładna, godzina wczesna, więc ja gupi wziąłem się za tylny zderzak (lekuchno przygięty prawą stroną i ruda go żre). Zderzak został deczko odgięty od budy, nie do końca, bo się nie dało przy pomocy posiadanego sprzętu (linka 1szt, wciągarka ręczna 1sz, sosna 1sz) - Explo worało się w glebę na hamulcach, a i tak odszedł tylko na tyle, że budy nie dotyka, ale fale na nim pod plastikiem z góry zostały, ciekawe ile ton trzeba przyłożyć, żeby go odprostować :D Potem, na szybkiego, z góry przegrana walka z rdzą - dłuto, szczota druciana, grubo podkładu, srebrny lakier do felg. Tanio i nietrwale, optycznie niewielka poprawa, ale może wolniej go przeżre...
Na deser jak zwykle dyscyplina dodatkowa - jakoś przedtem przeoczyłem że lampy w zderzaku się nie palą. O ile przeciwmgielną pal diabli, to cofania, przy wątłych jeszcze umiejętnościach żony, przydatną jest (szczególnie dla innych kierowców ;) ). Rozebranie lampy - porażka. Musiałem wiercić śrubki, a potem musiałem lutownicą rozgrzać ich resztki, żeby je wykręcić, masakra. I to wszystko w celu wymiany gupiej żarówki :evil: No ale działa, przeciwmgielną zostawiłem na potem...

[10-11-2007]
O rany, prawie miesiąc nic nie robiłem przy Explo :D
W miedzyczasie przewiózł z trzema kursami z przyczepą 5m3 mokrego drewna, nadal na 2 biegach... "dzielny mały toster" ;)
A dzisiaj - dorwałem w końcu jakieś całe zatrzaski pasów na tył, bo dwa potrzaskane były. Tylko że dorwałem akurat nie dokładnie te które były potrzaskane, zresztą to nierozbieralne jest... więc kupa wycinania nitów od pasów i przekładania mechanizmów. Zatrzaski są baaardzo przekombinowane, no ale rozbieralne i naprawialne, może z niejakim trudem, ale po paru godzinach wszystko poskładane i są trzy sprawne pasy na tył.
W międzyczasie wypłynęły dwa tematy, przykry i bardzo przykry - przykro że termostat nie działa, zamówiony, sie wymieni; a bardzo przykry - gdzieś puściło klejenie szyby i przemaka podsufitka nad kierownicą. Dziś wyciągnąłem "uszczelkę", wyczyściłem i wysuszyłem wszystko ile się dało, i zalałem "rynienkę" silikonem bezkwasowym, może da radę... tylko obawiam się o wiązanie silikonu w jesiennych warunkach pogodowo-podwórkowych, bo garaż zajęty. Zobaczymy.
Tematy na najbliższą przyszłość - termostat, wymiana oleju (materiały leżą ale czekam na chłodniczkę oleju pod filtr), no i danie główne, dorwałem 100% sprawną skrzynię A4LD, ale od Scorpio (nie śmiać się :D ) i teraz opracowuję diaboliczny plan zrobienia z dwu A4LD jednej. A ile przy tym zabawy i roboty - no ubaw po pachi będzie :mrgreen:

[17-11-2007]
Dzień zabaw zgodnie z planem.
Wymiana oleju (nic specjalnego, 15W40), punkt główny - próba założenia chłodnicy wodnej oleju pod filtr, z silnika 2.9, więcej w wątku, ogólnie wszystko weszło i ok, tylko dwa razy musiałem rozbierać, bo za pierwszym razem pociekło nieco. Punkt drugi wymiana termostatu, pikuś, autko grzeje się w końcu normalnie. Przy okazji termostatu wyszedł punkt trzeci - i tak luzowałem napinacz i pasek osprzętu dla dostępu do termo, więc przy okazji wymieniłem pasek (na wyrost) i rolkę (wcale nie na wyrost, łożysko jak kierat), zabawne że pasek i rolka leżały sobie odkąd go mamy, bo były w schowku w bagażniku, poprzedni właściciel nic nie powiedział albo nie wiedział, bo to jakiś popopoprzedni tam wrzucił ;)
W międzyczasie przerejestrowany został, wyżebrałem śmieszne tablice, i wozy pod domem mają końcówki tablic 44JJ i 22UU :D

[ Dodano: 2007-12-02, 20:12 ]
W końcu - zaległa wymiana gum drążka podłużnego. Nakrętkę nadciąłem, bo inaczej się nie dawała ruszyć, w ogóle robota siłowa, zestaw gum - jakaś koszmarna podróba, albo nie od tego Explo (może od 2 ?), no ale poskładałem jakoś, mam nadzieję że będzie ok na jakiś czas, bo poprzednich "nieco" brakowało, ciągle skrzypiał, a drążek wyciął w poprzeczce gustowny owal...

Z innych rzeczy - zmiana opon na "prawie nówki" ;) BFGoodrich WinterSlalomy 235/75/R15, bo na obecnych, fajnych ale różnych (tył 255, przód 235, niby 75/R15, ale widać że różnej wysokości) nie da się jeździć 4x4, szarpie i skacze okropnie, nawet na błocie pośniegowym i śniegu.

Akcja awaryjna z poprzedniego tygodnia - zmota z chłodniczką oleju puściła płyn, przypomniała się stara prawda, że starych wężyków i kolanek od wody nie wolno ruszać czy naciągać, bo łatwo pękają. Dobrze że ja jechałem, bo cały płyn poszedł w cholerę, potem postój i awaryjne "ominięcie", wlanie wody, i jazda. Jak już na spokojnie poprawiałem i wymieniłem płyn, to znalazłem jeszcze jeden pęknięty trójnik na wodzie (LPG) który trzymał się "na włosku" :evil: Jedyne pozytywne to że teraz "z musu" płyn jest tiptop, bo przedtem wahałem się nad wymianą (płyn przetestowany w zamrażarce robił się trochę jakby kasza...), a tak dylemat się rozwiązał ;)

[ Dodano: 2008-01-12, 23:12 ]

Dłuższe nicnierobienie, za to fajne jeżdżenia ;) Skrzynia nadal bez zmian ("zapasowa" leży w garażu ale nie chce sama się zmotać), dzielnie jeździ na 1-2 także ze sporym obciążeniem przyczepą (przy okazji rozwaliłem wtykę przyczepy i musiałem wymienić). Zacząłem pomalutku spawać kratę i progi, ale zimno i nie mam natchnienia, więc nieprędko skończę. Na szybkiego dołożyłem obrysówki na tył, zanim żona się zorientowała ;)

Obrazek

Obrazek

Dziś wymieniłem szczęki hamulcowe i w ogóle doprowadziłem do kultury tylne hamulce. Oczywiście robota jest bez końca, bo np. okazało się że jedna piasta nieco puszcza smar do bębna, więc trzeba by... itd itd.

W przyszłym tygodniu przegląd okresowy, raczej nie powinno być problemów.

Awatar użytkownika
fotomysz
Posty: 2359
Rejestracja: 2007-11-04, 11:32
Lokalizacja: Łódź
Kontakt: Strona WWW

Re: Explo Blog

2008-01-13, 23:58

tył 255, przód 235, niby 75/R15, ale widać że różnej wysokości
i muszą mieć różne wysokość, gdyż profil jest podawany w stosunku do szerokości gumy :-P
czyli 255X0,75 jest inny niż 235X0,75 :mrgreen:
Explorer '99 4.0L V6 + LPG, zawiecha +2" up .......... na razie :P
SHREK '09 4.0 V6 OHV :D
Stworzyłem POTWORA ;P
Miał być jeszce Sport ale się nie udalo :P więc jest SHREK

Awatar użytkownika
Boni
Posty: 636
Rejestracja: 2007-09-04, 21:20
Lokalizacja: Grodzisk Maz

Re: Explo Blog

2008-02-20, 00:39

Potem się dowiedziałem, bo mnie koledzy zabili śmiechem i uświadomili :P ale wtedy nie byłem pewien, czy tak jest, czy tylko mi się zdaje. Fakt najważniejszy - teraz jazda 4x4 to bajka i sama przyjemność, wtedy to był totalny hardkor.

[19-02-2008]
Urlopik, ferie zimowe bez zimy, więc hobby czyli Explo na tapecie ;) Ogólnie sadomaso, czyli najpierw sado- przejechaliśmy nim rodzinnie jakieś 600km, katowanie skrzyni na 1,2 i słabiutkim R, a teraz maso- czyli od tygodnia rozbiórka i (mini)remont "po taniości", automat katuje mnie ;) Jakbym wiedział jak się uwalę wyciąganiem skrzyni z transferem, samemu w garażu bez kanału, to bym się nie podjął, ale jak zacząłem w poprzednim tygodniu to trza skończyć

Obrazek

Jak już wyciągnięty, to dalej lajtowo - rozbiórka nieco siłowa, bo wszystkie sprzęgła spalone :shock: zapieczone, i starte do blachy, nie bardzo rozumiem jak to w ogóle jeszcze jeździło. Z dodatkowych atrakcji źle złożony forward (tylko 4 tarczki), rozpięty pierścień oporowy sprężyn sprzęgła rev/high, ale cudem bez większych szkód, no i kompletnie pomielony overdrive, razem ze sprężynami, też z powodu rozpięcia tego segera na idiotycznie zrobionym oporze sprężyn.

Hałda skwarek:

Obrazek

Co zostało z bodaj 16 sprężyn oporowych OD i "łożysko" o którym dalej:

Obrazek

A tak w ogóle miejsce delikatniejszych prac z bebechami:

Obrazek

(I czyż moja żona nie jest najlepsza na świecie? :D Jaka inna dałaby do takiej zabawy pół stołu kuchennego? :pada:)

Sprzęgła kompletne zakupiłem, tarczki Borg Warner, oprócz OD, bo tam nie było w ogóle co zbierać, łącznie z bębnem (mocno porysowany, a to coś między 300 a 400zł), więc wyciągnąłem OD z zapasowej skrzyni od Scorpio, OD jest identyczny. I cóż znalazłem - praktycznie idealne tarczki i ładne całe sprzęgło, więc byłem w pierwszej chwili bardzo happy, no ale nie ma tak dobrze - znalazłem też "obrócony" sławetny "castle washer", który nieco spiłował się i bęben przy okazji, to co jest na środku bębna na zdjęciu

Obrazek

Tak więc mam dwa nie do końca dobre bębny OD. Plan działań jest taki, żeby to co na zdjęciu zaznaczone pospawać TIGiem, bo obity bęben nie utrzyma już dobrego "kółka zębatego" ze zdjęcia. To jest chyba tylko dlatego tak głupawo złożone z bębnem, a nie wykonane razem, po prostu w bębnie, żeby pan Ford wydał na to centy a nie dolary. Zresztą podobnie jest z tymi nieszczęsnymi oporami sprężyn, które poprawiali w kolejnych wersjach, ale i tak puszczają segery - no ale cały czas tłuką je byłe jak z blachy, bo przecież tak jest najtaniej...

Przymierzając się z tym kombinowanym OD odkryłem inną dziwnie straszną rzecz - w łożysku wałeczkowym oporowym na planetarce OD nie było wałeczków :shock: (co widać parę zdjęć wyżej, brązowe "słoneczko"), cudem to zauważyłem, bo przez pierścionek prześwitywała bieżnia, i przy moich niezby dobrych patrzałkach byłem pewien że to wałeczki - a tam tylko pierścień... To tłumaczy być może czemu castle washer wyskoczył z bębna, miał luzu o tyle więcej, o ile wałeczki różnią się od pierścienia... jaja po prostu z tymi skrzyniami, że jeżdżą z takim "lukami w anatomii" :D

Na razie tyle, ciąg dalszy nastąpi ;)
Ostatnio zmieniony 2008-02-20, 09:37 przez Boni, łącznie zmieniany 1 raz.

BATORY
Posty: 458
Rejestracja: 2007-07-09, 21:12
Lokalizacja: Chełm

Re: Explo Blog

2008-02-20, 08:13

:eek: :shock: no to jest chyba choroba, bez kanału????????- wielkie uznanie

(chociaż z opisu to rok ją wyciągałeś ;-) -popraw datę).

Pozdrawiam i powodzenia w składaniu :-) .

Awatar użytkownika
Boni
Posty: 636
Rejestracja: 2007-09-04, 21:20
Lokalizacja: Grodzisk Maz

Re: Explo Blog

2008-02-20, 09:36

No tak, ale nie aż rok, tylko dwa dni ;) Jak pomyślę o składaniu to mi już słabo :D

nemrod

Re: Explo Blog

2008-02-20, 11:21

spokojną zonę masz.
Moja za taki bur...el wywaliła by mnie z domu z tymi gratami :D

Awatar użytkownika
Boni
Posty: 636
Rejestracja: 2007-09-04, 21:20
Lokalizacja: Grodzisk Maz

Re: Explo Blog

2008-02-20, 20:17

Wiesz, może trochę pomaga, że Explo to JEJ ukochany toster ;)

Ogólnie, przed chwilą właściwa skrzynia poskładana cuzamen, w zaledwie trzy godziny i w trzech podejściach :evil: trzy razy różne washery w przestrzeni między planetarką wstecznego a suportem wypadały i musiałem rozkładać od nowa :-? zostało zmontować od strony płyty (przyszedłem właśnie do kompa wydrukowac układ śrubek na płycie, bo niby poukładałem je sobie, ale szczerzonego pan Bóg szczerzy...) i tranferboxa, może już jutro wrzucę ją do Explo.

Awatar użytkownika
fotomysz
Posty: 2359
Rejestracja: 2007-11-04, 11:32
Lokalizacja: Łódź
Kontakt: Strona WWW

Re: Explo Blog

2008-02-20, 23:54

bez kanału????????- wielkie uznanie
Jak pomyślę o składaniu to mi już słabo :D
ale przynajmniej nie trzeba będzie za wysoko skrzyni dźwigać, bo w kanale to aż ręce drętwiały :P
Explorer '99 4.0L V6 + LPG, zawiecha +2" up .......... na razie :P
SHREK '09 4.0 V6 OHV :D
Stworzyłem POTWORA ;P
Miał być jeszce Sport ale się nie udalo :P więc jest SHREK

Awatar użytkownika
Boni
Posty: 636
Rejestracja: 2007-09-04, 21:20
Lokalizacja: Grodzisk Maz

Re: Explo Blog

2008-02-21, 11:10

Leżąc pod samochodem i tak nie da się jej dźwignąć rękami :P szczególnie kompletną z transferem (transfer tylko wyglądał na mały, a jest ciężki ;) ). Poradziłem sobie przy wyjmowaniu dwoma podnośnikami, ale do zakładania to chyba najpierw zespawam ramkę pomocniczą do podnośnika... no i będę wkładał rozdzieloną, nie ma gupich ;)

Wróć do „WARSZTAT”