amortyzatory RANCHO...

[Damian]

Jak masz z tylu dołożoną lagę resora to zawieszenie jest tak sztywne ze stabilizator jest zupełnie niepotrzebny

[Pafi]

aha wywaliłem stabilizator z przodu i ....polecam.

oj uważaj... nie dość, że na zakrętach możesz się zdziwić, to półosie/przeguby będą Ci wołać amen szybciej niż myślisz....

jeżdżę mało po czarnym a i tak prędkością patrolową a na zakrętach manewruje z głową

[Kojot]

przy naszym zawieszeniu niezależnym to wydaje mi sie że szybciutko wyciągniesz wnioski
tu masz komplet:
http://allegro.pl/promocja-rancho-rs900 ... 70124.html i z tego co mi Jankes pisal to do +2" nie trzeba liftowych doskonale te sobie poradzą ja mam takie i nic nie rozerwałem (jeszcze )

[Pafi]

Jak masz z tylu dołożoną lagę resora to zawieszenie jest tak sztywne ze stabilizator jest zupełnie niepotrzebny

nie dokładałem, wyklepałem tylko i zmieniłem wieszaki na +2"

[Rad-T]

Damian z tylnym się zgodzę - jak najbardziej zyski przewyższają zdecydowanie straty ale przód... wiaderko przegubów i wtedy można ściągać stabilizator
Tym bardziej jak Pafi używa auta na codzień fiknie parę razy manewr miejski i będziemy mieli słynne rollover explorer
Jeździłem bez przedniego - odpięty był jeden łącznik i było bardzo... płynnie
Dlatego idealne rozwiązanie to rozpinacz do przedniego drążka.

[Damian]

No ja jezdze caly czas i sie nic nie dzieje poki co, trzeba zwalniac przed zakretami