Jako że nadal nie miałem okazji sprawdzić odłączania gazu podzielę się obserwacjami benzynowymi. Ostatnio zatankowałem prawie pod korek i nawet po nocy odpalał bardzo ładnie. Nawet po zimnej nocy. Teraz gdy jest połowa baku odpala troszkę gorzej, trzeba dłużej kręcić ale nie ma tragedii i nie gaśnie. Poprzednio też tak było a jak spada poziom do 1/4 to są spore problemy z odpaleniem i zazwyczaj raz zgaśnie po kilku sekundach.
Co tommoże oznaczać? Nie widzać aby gazem go zalewał bo co, zalewa tylko jak jest mało benzyny?
Pomocy bo już pi pieniędzy ha bene brakuje
