2013-10-20, 16:51
Rozłożyłem górę.
Rozrząd ustawiony... prawidłowo - koło pasowe ustawione na pozycji (oznaczenie "0" na kole), wałki w poziomie w stosunku do głowic.
Przy wykręconych świecach kręcę silnikiem kluczem bez problemów.
Rozmawiałem z Kojotem przed chwilą i rzucił pewien trop. Wałki rozrządu mogą mieć dwie pozycje - teoretycznie będą dobrze wyregulowane, ale można je przekręcić o 180 stopni.
Jeden z wałków rozrządu (po stronie kierowcy) ma wystający bolec, który należy ustawić prostopadle w górę w stosunku do głowicy przy wale ustawionym na pozycji "0". Ale drugi wałek rozrządu (strona pasażera) nie ma już żadnych znaków/oznaczeń, etc i pytanie czy w przypadku montażu okręconego wałka o 180 st. silnik pracowałby względnie normalnie ? Czy też kolizja była by na tyle duża, że nie pracowałby ?
Bierzcie pod uwagę też sprawę zamienionych kabli - bo może wtedy zbieg okoliczności kabli + przekręcony wałek pozwoliły na bezproblemowy pierwszy odpał.
Z drugiej strony zgasiliśmy go, zamieniliśmy kable i odpalił znowu. Dopiero po rozgrzaniu przestał gadać.
Remont SOHC in progress... the end...
...Cars don't talk back they're just four wheeled friends now...