[fotomanual] SOHC odbudowa silnika i wymiana rozrządu

[Hubi]

a komp nie wywala ci jakiegoś błędu przy okazji?

[Rad-T]

Na kompie czysto, brak błędow oraz brakujących zapłonów (missfire)

[Rad-T]

kolejny testdrive, wjazd na kanał, stetoskop i wiem niewiele więcej.

Dźwięk pojedynczych puknięć jest zdecydowanie nie metaliczny - to głuche pojedyncze puknięcie dość mocne, słyszalne bez problemu. Nie związane z obrotami silnika, na jałowych jak i na podwyższonych obrotach występuje równie losowo. Dźwięk roznosi się dość szeroko i nie można zlokalizować konkretnie jego miejsca.
Kompresji nie mierzyłem, może jutro... po prostu już mi się nie chce.
Z wydechu nie śmierdzi paliwem, na kompie nie wykazuje pustych/utraconych zapłonów.

[frankotech]

Czy silnik traci coś na mocy, gorzej "wchodzi" na obroty itp.?

[Rad-T]

W trakcie jazdy nie czuć żadnej różnicy.
A jak objawiało by się spalanie stukowe ?

[frankotech]

Na zimnym też słychać ten dźwięk?

Tak jakby jakaś panewka albo sworzeń tłoka.

Posłuchaj dokładnie stetoskopem, klawiaturę - jakiś popychacz, dół silnika, alternator, sprzęgło klimy, a może to nie związane z naprawą a osprzętem.

Stukowe to byłby bardziej metaliczny dźwięk - chyba

[Rad-T]

Na zimnym cisza...
O sworzniu tłoka też zacząłem myśleć

[frankotech]

Na zimnym cisza...
O sworzniu tłoka też zacząłem myśleć

był jakiś podejrzany?

[Rad-T]

Nic nie podpadało, ale przy moim szczęściu...

[frankotech]

Osłuchaj jeszcze poprzez jakiś twardy kijek - czasem daje lepsze rezultaty.

[Rad-T]

rozgrzeję go i zdejmę pasek od osprzętu to będzie przynajmniej jedna sprawa wyeliminowana, ale siedząc w kanale dźwięk był zdecydowanie lepiej słyszalny, podobnie jak od strony nadkola kierowcy. Więc raczej to nie osprzęt.

[Jankes]

Ja wiem, ze to może zabrzmi jak lekka przesada ale myślę, że troszkę przewrażliwiony jesteś. Nie jesteś po prostu w 100% pewny, że wszystko dobrze poskładałeś... a to dlatego, że nie robisz tego na codzień. Nie, nie chcę przez to powiedzieć, że niepotrzebnie grzebałeś przy silniku ale myśle, że jak zrobisz drugi i trzeci remont to inaczej będziesz się czuł. Ja bym na twoim miejscu jeździł skoro twierdzisz, że silnik chodzi normalnie i w sposób jak najbardziej zwykły eksploatował samochód. Panewki dadzą o sobie znać jakby co... No chyba, że masz ochotę wyciągać silnik i rozbierać go w celu sprawdzenia raz jeszcze wszystkiego. A co do napinacza... Zdażyło się to w mojej historii przynajmniej raz, że nowy napinacz szwankował a stary robił swoją robotę... Ja bym wymienił.

A o nasłuchiwaniu coś sam wiem... W weekend zmieniałem rozrząd w małżonki Soul... I całą niedzielę nasłuchiwałem bo mi się zdawało, że coś jest nie tak... Nie pierwszy to raz i nie ostatni.

Powodzenia...

[Rad-T]

hmm Andrzej, ale te puknięcia są wyraźne i głośne, wiesz generalnie bym olał temat, ale to jest zbyt wyraźny objaw i pojawia się tylko po rozgrzaniu silnika... tym bardziej podjechałem na kanał do sąsiada co też grzebie w silnikach i autach i razem staraliśmy się znaleźć źródło, sam stwierdził że nie jest to normalny objaw...

[Jankes]

Nie wątpię... spróbuj jednak na zimno przeanalizować przebiego remontu - być może coś ci wpadnie do głowy. Powodów takich odgłosów może być kilka - czasem bardzo banalne, czasem wręcz katastroficzne. Stetoskop zdecydowanie.

[bondek]

Radek, może się niedoczytałem, czy to nieregularne pukanie dzieje się na postoju czy podczas jazdy? Mniej więcej w jakich odstępach czasu to pojedyncze puknięcie się pojawia? A może to są serie puknięć?