dzisiaj robota już chirurgiczna, albo prawie ginekologiczna
przedni most zrzucony z mocowań pozwolił na całkiem spore zsunięcie górnej miski olejowej, na tyle żeby dostać się do pompy i ją zdemontować (pomagają zgrabne rączki

). Wstawiłem już też tą używkę fordowską. W sobotę złożę do kupy i kolejne test drive.
Na gorąco zaglądając w zamiennik i w pompę fordowską widać było całkiem różne pozycje tłoczka w pozycji zero. Ale może tylko robię sobie nadzieję

Remont SOHC in progress... the end...
...Cars don't talk back they're just four wheeled friends now...