
Kasia prowadząc nasze explo stwierdziła, że odbiera go (samochód) jak faceta - tzn w życiu nie dałaby mu damskiego imienia
Ja do tej pory mówiłem na nasze auto "malinowa strzała" co brzmi raczej kobieco.
Jak jest u was ? czy poza epitetami typu "ty gracie", "kupa złomu"

no i najważniejsze - jaka jest "płeć" waszego auta - kobieta, facet?
