Znów mam dosyć błahe pytanie, które jednak sprawiło mi ogromny kłopot. Otóż przepaliła się żarówka świateł mijania w prawym reflektorze. Problem jest taki, że nie mam pojęcia, jak ją wymienić...? Ponadto, byłem u dwóch mechaników w mieście, którzy również rozkładali ręce na widok maski samochodu (notabene jeden proponował rozebranie silnika by ją wymienić :D). Problem jest taki, że nie mam pojęcia, jak dostać się do żarówki. Wszystko jest bardzo mocno zabudowane i włożenie ręki żeby żarówkę wyjąć jest niemożliwe, bo po prostu nie ma miejsca. Bardzo proszę o rady, jak się do tego zabrać - może coś trzeba odkręcić, czy też może to jest zupełnie inne w amerykańskich samochodach, bo to pierwszy mój samochód, gdzie po prostu nie ma żadnego dojścia do reflektorów, tak to sam bym wymienił to w kilka minut, ale jednak nawet mechanicy się poddają... Zdjęcia silnika poniżej.
