Mam problem z kierunkowskazami - dość duży - nie działają.
Awaryjne działają prawidłowo, przełącznik zespolony wydaje się ok rozbierałem, mierzyłem przy przełączaniu 2 pary przewodów są ze sobą łączone.
Po włączeniu któregoś z kierunków słychać jedno pyknięcie przekaźnika - nic się nie zapala.
Problem narastał od tygodnia, raz działo raz nie czasem sobie mignął 2 razy i koniec.
Macie jakieś pomysły?