Taka rzecz chodzi mi po głowie. CB radia używam rzadko z kilku względów, większość śmigam po mieście, zapominam o radiu ale przede wszystkim nie chce mi się jej przyklejać do dachu a jeszcze mniej chce mi się ją zdejmować przed wjazdem do np galerii. Do tego jest magnesowa i często gałęzie w lesie mi ją zdejmują.
No i tak sobie myślę że aby w lesie się trzymała by musiała być przykręcana. Niestety nawet łamana na motylka każe przed wjazdem do garażu wysiąść i ją położyć. No i złodzieja kusi.
Czyż nie idealnie by było gdybyśmy mogli z kabiny za pomocą magicznego guziczka ją położyć wzdłuż dachu i podobnie podnieść gdy mamy na to ochotę?
Są gotowe projekty (np Diamond K9000TM Motorized Mount) ale mają wady:
-w 2011r zestaw bez anteny kosztował w USA 110 dolarów + przesyłka
-maksymalna długość anteny to troszkę ponad metr
-maksymalna waga anteny do 0,5 kg a co za tym idzie byle gałązka ją złoży
pokonają
-kiepskie wykonanie - plastikowe zębatki które mróz pokona a i gałązka też
No i tak sobie myślę że może ktoś ma na tyle wiedzy i zdolności aby coś takiego zaprojektować? blaszka na zawiasie przyspawana do bagażnika albo montowana do relingu, silniczek krokowy z drukarki, blokada po podniesieniu i system stop po położeniu, dwa guziki w kabinie. Widzicie to oczyma wyobraźni? Co o tym myślicie? Może ja jak zwykle nie zauważam jakiegoś poważnego problemu albo zasadności przydatności.
Kilka fotek gotowego rozwiązania i platformy do stacjonarnej anteny.