O tym wiem, ale zużycie wnętrza jest bardziej współmierne do przebiegu i stanu technicznego auta niż wskazanie licznika.Adrian, na podstawie tapicerki naprawdę ciężko ocenić przebieg - fotel osoby o wadze 150kg, jeżdżącej głównie po mieście, po 100k km będzie wyglądał 10 razy gorzej niż fotel samochodu o przebiegu 400k km szczupłej osoby która robi trasy np. 1000 km w jedną stronę.
Znajomy niedawno ściągnął dla siebie 6-letniego Range Rovera Sporta z przebiegiem 1X0k km (pierwszy właściciel, faktury z ASO na wszystkie naprawy i serwisy) w którym skóra była w opłakanym stanie [pomyślałbyś że auto ma nalatane ze 300k] - oddał do czyszczenia/regeneracji i teraz środek wygląda jakby przed chwilą z salonu wyjechał.
Ja osobiście nie uważam, że przebieg 30000 dla 12 letniego auto to dużo, to jest normalne zdarzają się oczywiście wyjątki od normy i błędy w raportach - tak jak np. ten sport co kiedyś pytałem was czy to możliwe że ma 400t na liczniku, okazało się, że miał przejechane 40t (koleś z bezwypadkowe odszukał ogłoszenie ze stanów z nim i tam był podany mniejszy przebieg) więc jego przebieg 160t był realny. Jednak pozostałe, które sprawdzałem błędów mieć nie mogły - był więcej niż jeden rekord. Pamiętaj, że sprawdzić co się z nim działo przed sprowadzeniem jest zawsze warto - przy kręconym przebiegu (jakieś 90% aut z USA) masz dodatkową możliwość targowania ceny i wiesz czy miał jakieś uszkodzenia czy nie, często poparte zdjęciami ze starych ogłoszeń.